Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakość zboża? Słaba, ale ceny super

Janusz Bakunowicz [email protected]
Andrzej Lipski sprawdza wilgotność zebranego żyta.
Andrzej Lipski sprawdza wilgotność zebranego żyta. fot. Janusz Bakunowicz
Przy takiej aurze trudno było osiągnąć wysokie parametry żyta. Ale tegoroczne ceny na zboże zrekompensują spadek jego jakości.

W bielskim Elewarrze, który należy do Agencji Rynku Rolnego od kilku lat nie ma kolejek. Zboże można sprzedać na bieżąco, a i tak wysokich cen jeszcze nie było.

Drożej niż rok temu

Za tonę pszenicy, przy odpowiednich parametrach, można otrzymać ponad 680 złotych. To o 200 złotych więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Sto złotych mniej kosztuje tona żyta. Takiej ceny na żyto również nie było.

Warto przypomnieć, że dwa lata temu o tej samej porze Elewarr nie prowadził skupu żyta, a ceny w regionie wahały się w okolicach 150-170 złotych za tonę. W ubiegłym roku cena żyta wahała się w okolicach 315 złotych. Co jest powodem takich wysokich cen na zboże?

- Niedobór zboża w Bułgarii, Rumunii i południowych Niemczech - wyjaśnia Grzegorz Sulima, dyrektor firmy Elewarr. - Ceny zboża w tych krajach wpływają na kształtowanie się cen na naszym rynku.

Mniej żyta na rynku

Firma Elewarr nie jest dyktatorem ceny zboża. Jego wartość kreuje rynek. Firma jedynie dostosowuje się do jego wymogów. W chwili obecnej Elewarr skupił około 3,5 tys. ton rzepaku i ponad 2 tysiące ton zboża

- Kiedyś rolnicy w stodołach przechowywali słomę i siano - mówi Grzegorz Sulima, dyrektor firmy Elewarr. - Obecnie stodoły te są przerabiane i dostosowywane do przechowywania zboża. Rolnicy czekając na lepsze ceny przechowują zboże we własnym zakresie.

Dyrektor Sulima wierzy, że zboże od rolników wcześniej czy później trafi do bielskich elewatorów. Nie pozwoli, by zboże wyjechało za granicę.

- W tym roku mamy trochę wyższy plon w porównaniu z rokiem ubiegłym - zapewnia Andrzej Artemiuk, rolnik z Parcewa. - Duże znaczenie ma tu układ pogodowy. W ubiegłym roku w momencie, kiedy zawiązywał się kłos uderzyła susza i to negatywnie wpłynęło na plony. W tym roku pogoda była lepsza, ale z kolei opóźnia żniwa. Ceny również są satysfakcjonujące. W porównaniu z rokiem ubiegłym tona pszenica kosztuje średnio o 200 złotych więcej. Podobnie jest z żytem. Tego zboża jest coraz mniej na rynku a popyt jest taki sam. Rożnie więc jego cena.

Ceny zrekompensują jakość

U Andrzeja Lipskiego, rolnika z Pasynek jeszcze połowa zboża została na pniu. Wymłócił jedynie zboże ozime. Warunki pogodowe sprawiły, że na polu zostały zboża jare. Ale nie jest to powód do zmartwień.

- Na polu został owies i jęczmień - martwi się Andrzej Lipski. - Jęczmień stoi, ale gorzej jest z owsem. Ostatnie nawałnice go położyły i jeżeli nie zbiorę go w ciągu najbliższych dni przerośnie zielem i porośnie w kłosie. Jeżeli na dniach wejdę na pole z kombajnem będę mógł stwierdzić, że żniwa nie są opóźnione.

Żyto natomiast już jest składowane w stodole. Z tym zbożem też było trochę problemów. Aż 44 hektary żyta leżały niemalże w 100 procentach. Ale amerykańska myśl techniczna wespół z chemią pozwoliły zebrać urodzaj co do ziarenka.

- Jakość konsumpcyjna żyta na pewno jest gorsza ze względu na pogodę - dodaje Lipski. - Przy takiej aurze trudno jest osiągnąć wysokie parametry. Ale tegoroczne ceny na zboże zrekompensują spadek jego jakości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny