Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie są mity - a jakie prawdy

(sab)

Kurier na Zdrowie: Nie ma chorób, które obrosłyby tak wielkimi mitami jak zaburzenia psychiczne. Skąd się wzięły te mity. Ile w nich prawdy?
Dr hab. med. Andrzej Czernikiewicz, kierownik Kliniki Psychiatrii AMB: - Od razu odpowiem: są z gruntu nieprawdziwe. Ich częstość związana jest zapewne z naturalnym lękiem przed chorobą psychiczną, który towarzyszy ludziom od chwili wyodrębnienia się jednej, ludzkiej świadomości.

l Czy to prawda, że większość a może nawet wszyscy ludzie są nienormalni?
- Nieprawda. Mimo istnienia w naszym mózgu wieluset milionów komórek nerwowych, pomimo wielu typów receptorów i neuromediatorów mózgowych, co teoretycznie mogłoby stwarzać ryzyko bardzo dużej częstości zaburzeń psychicznych, zdecydowana większość ludzi, to osoby psychicznie zdrowe. Jednocześnie ocenia się, że jedna czwarta każdej populacji miała, ma lub będzie miała przynajmniej jeden okres w życiu z wyraźnymi zaburzeniami psychicznymi. Co prawda, gdyby dodać dane epidemiologiczne, dotyczące różnych zaburzeń psychicznych, to ich suma przekroczyłaby 50 proc. Jednak prawdziwe są informacje o 25 proc. ludzi cierpiących na zaburzenia psychiczne. Liczba ta związana jest z tym, że są ludzie szczególnie cierpiący na zaburzenia lękowe i depresję, u których występuje w ciągu życia więcej niż jedno zaburzenie psychiczne.

l Czy najczęstszymi zaburzeniami psychicznymi są nerwice?
- Co prawda wiele osób, zwłaszcza w Polsce, uważa się za cierpiące na nerwice, jednak najczęstszymi zaburzeniami psychicznymi w Polsce i na świecie są depresje. Ocenia się, że co czwarta kobieta i co ósmy mężczyzna przechodzą w ciągu swego życia przynajmniej jeden epizod depresyjny. Co do nerwic, to obecnie określane są one jako zaburzenia lękowe dlatego, że to lęk, a nie ogólna nerwowość są ich główną cechą.

l Czy mężczyźni i kobiety chorują równie często na zaburzenia psychiczne?
- Częstość zaburzeń psychicznych u kobiet jest około dwukrotnie większa niż u mężczyzn. Wiąże się to z większą predyspozycją kobiet do depresji i zaburzeń lękowych, a więc najczęstszych zaburzeń psychicznych. Jedynym zaburzeniem, które występuje częściej u mężczyzn, jest uzależnienie od alkoholu.

l Czy wszyscy ludzie z zaburzeniami psychicznymi muszą być leczeni w szpitalach psychiatrycznych?
- Tak sądzono do końca XIX wieku, a w Polsce do lat 60. XX wieku. Wtedy to powstały ogromne szpitale psychiatryczne, do których należy również Szpital w Choroszczy. Od połowy XX wieku wyraźnie zaznacza się trend, aby leczyć zaburzenia psychiczne w miejscu ich powstania, a także w miejscu funkcjonowania osób chorych. Dlatego też zaczęły powstawać nieduże oddziały psychiatryczne przy szpitalach ogólnych, a także oddziały dzienne, pozwalające na codzienny kontakt chorych ze swoimi bliskimi. Jednocześnie olbrzymi postęp w dziedzinie farmakoterapii i psychoterapii zaburzeń pozwala na leczenie około 80 proc. pacjentów wymagających takiego leczenia, w warunkach domowych.

l Czy leki psychotropowe zmieniają naszą psychikę i są uzależniające?
- Leki psychotropowe, a więc np. leki antydepresyjne czy leki antypsychotyczne, poprawiają funkcjonowanie tylko tych osób, które mają aktualnie zaburzenia psychiczne np. depresję czy psychozę. Nie wpływają one w żadnej mierze na funkcjonowanie psychiczne osób zdrowych. Znakomita większość leków psychotropowych nigdy nie uzależnia pacjentów, a jedyną grupą, w której to ryzyko istnieje i jest jednocześnie bardzo duże, są tzw. benzodwuazepiny, np. relanium czy lorafen. Dlatego też dłuższego niż kilkutygodniowe stosowania tych leków należy unikać, a jednocześnie nie obawiać się uzależnienia od innych leków psychotropowych.

l Czy to prawda, że częstość zaburzeń psychicznych stale rośnie?
- Rzeczywiście, w ostatnich dekadach obserwujemy zwiększenie się liczby osób z zaburzeniami psychicznymi, ale wiąże się to z narastającą liczbą osób z depresją. Częstość innych zaburzeń psychicznych jest stała, natomiast co do depresji, to w każdej ostatniej dekadzie obserwowaliśmy dwukrotny wzrost liczby osób z tym zaburzeniem.

l Czy najpoważniejsza z chorób psychicznych, schizofrenia, jest nieuleczalna?
- Odpowiedź na to pytanie byłaby pewnie pozytywna jeszcze 20 czy 30 lat temu. Ostatnie trzy dekady dzięki nowym metodom terapii pozwalają na dobre funkcjonowanie ponad dwóch trzecich osób ze schizofrenią.

l Czy ludzie psychicznie chorzy są agresywni?
- Tak naprawdę należy bać się ludzi psychicznie zdrowych, agresywność i przestępczość w grupie ludzi psychicznie chorych, w tym i na schizofrenię, jest znikoma. Przekonanie o większej agresywności osób psychicznie chorych wiąże się ze szczególnymi przypadkami przestępstw i wywodzi się z dawniejszych przekonań, które powodowały między innymi to, że przez wiele lat osobom psychicznie chorym odmawiano większości praw ludzkich i obywatelskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny