Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wkiedyś wyglądała matura?

Marian Olechnowicz
"Po maturze mieliśmy niezłą imprezkę. Bawiła sie cała klasa."
"Po maturze mieliśmy niezłą imprezkę. Bawiła sie cała klasa."
Nowa matura bardzo różni się od tej sprzed lat. Tylko kasztany, jak dawniej, zdążyły w porę zakwitnąć.

Pani Wanda zdawała maturę w 1974 roku: - Był wówczas obowiązkowy język polski, matematyka, język obcy. Był też wybrany przedmiot. No jeszcze propedeutyka wiedzy o społeczeństwie - wspomina. - Na fizyce miałam obronę wcześniej przygotowanej pracy pisemnej: “Zastosowanie trygonometrii w fizyce". Komisja zadawała pytania odnośnie pracy i prosiła o pewne wyjaśnienia. Do egzaminu uczyłam się sama. A ściąg nie szykowałam - dodaje pani Wanda.

Jednak przyznaje, że w kieszonce marynarki miała spis najważniejszych lektur, zaś na matematyce różne wzory. Szkołę średnią kończyła w trybie wieczorowym. - Ano dlatego, że już miałam synusia. Mój kochany wychowawca Tadeusz Chrulski namawiał mnie, abym kończyła szkołę w Łapach. Jednak ja nie miałam odwagi spojrzeć nauczycielom w oczy. A uczyłam się w fantastycznej klasie. Szkoda, że na maturze nie siedziałam razem z nimi.

Rocznik 1986

- Do matury uczyłam się sama - wspomina Anna Zmierczak (Kietlińska). - Ale chodziłam też do Ewy Kuleszy. Wspólnie powtarzałyśmy materiał. Podczas matury pisemnej na stoliku nie miałam żadnych maskotek. Chyba tylko jedynie bukiecik kwiatów, które uszykowała młodsza klasa. Ściągi miałam. Do polskiego spisałam nieco cytatów i tytułów lektur. No, a na matematykę nieco wzorów.

- Po maturze mieliśmy niezłą imprezkę. Bawiła sie cała klasa. - dodaje pani Ania. - Bo u Bogdana Brzozowskiego było wolne mieszkanie. - O Boże - wzdycha. - To było w 1986 roku. Szmat czasu. A teraz mój syn właśnie zdawał maturę. Czekamy na wyniki i drżę chyba jeszcze bardziej, niż dwadzieścia trzy lata temu. Dziś ma matematykę. Czyli ja, jako mama również będę przeżywała. Te mamy to chyba już tak mają.

Strajk zamiast matury

Agnieszka Trojan mieszka w Warszawie. Jest dziennikarką. Maturę w łapskim LO zdawała w 1993 roku.

- Uczyłam się w fantastycznej klasie - w jej głosie brzmi duma. -Naszą wychowawczynią był Kasia Droga, wspaniała polonistk.

Do matury Agnieszka uczyła się razem z Anią Cimoch, Boguśką Dragowską i Beatą Jaszczuk.

-Spotykałyśmy się najczęściej u mnie w domu - dodaje Agnieszka Trojan.

I przyznaje, że bardziej przegadały, po babsku plotkując. Natomiast u Anki w Zawykach miały wspaniałe warunki do opalania.

- Ale najbardziej pamiętam przemówienie naszej pani Kasi. Bo przecież trwał strajk nauczycieli. Stała na schodach. My, maturzyści staliśmy skupieni w gromadce na dole. Mówiła wspaniale. Płakałyśmy i wszyscy też płakali. Nawet nauczyciele - kończy pani Agnieszka. No i w tym dniu zrobiliśymy dużą klasową imprezę. Maturę i tak zdawaliśmy. Tylko nieco później- dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny