[galeria_glowna]
Tuż przed startem rozgrywek ligowych w białostockiej drużynie trochę się zmieniło, zarówno w kadrze, jak i organizacji klubu.
Najważniejszą nowością jest to, że bramki Jagi będzie strzegł RafałGikiewicz.
- Rafał ma duży potencjał i bardzo się rozwinął w ciągu ostatniego półrocza - przekonuje Probierz. Będziemy na niego stawiać, a Piotrek Lech i Maciek Kudrycki będą z nim rywalizować o miejsce w bramce - dodaje.
Jedynak odchodzi
Lech przestał być pewniakiem, ale zyskał nową funkcję. Będzie trenerem bramkarzy, bo z pracy zrezygnował Janusz Jedynak, który z powodów rodzinnych wyjechał na Dolny Śląsk. Lechowi pomagać będzie asystent Probierza - Dariusz Czykier.
Kadra żółto-czerwonych liczyć będzie 23 zawodników.
- Co dwa, trzy tygodnie będą zmiany. Piłkarze niezaangażowani i niewykonujący założeń taktycznych będą przesuwani do drużyny z Młodej Ekstraklasy - informuje Probierz.
Na razie poza kadrą znalazł się Marcin Pacan i kontuzjowani Michał Renusz oraz Łukasz Tumicz. Jako 24. gracz został za to dołączony Mariusz Gogol.
- Chcemy, by trenował z nami i uczył się od Pavola Stano i Andriusa Skerli - wyjaśnia szkoleniowiec.
Jaga wiosną będzie miała też nowego kapitana - Tomasza Frankowskiego.
- To nie jest dla mnie nowa funkcja i zapewniam, że w razie potrzeby będę umiał postawić się sędziemu - mówi "Franek".
Były reprezentant Polski ma w Jadze pełnić rolę egzekutora.
- Mam czekać na podania od pomocników i wykańczać akcje. Fizycznie i psychicznie jestem na to przygotowany - zapewnia Frankowski.
Będziemy mistrzem Polski
Kapitan Jagi był jednocześnie gwiazdą podczas prezentacji zespołu, która miała miejsce wczoraj wieczorem w kinie Pokój.
- Mamy pełne zaufanie do sztabu szkoleniowego. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, ale potrzebne nam będzie wasze wsparcie - zwracał się do kibiców "Franek".
Licznie zgromadzeni fani żółto-czerwonych głośnym "Tomek Frankowski - najlepszy napastnik Polski" przywitali 35-letniego wychowanka Jagi.
Wiele aplauzu wzbudził także trener Probierz, który zapewniał kibiców, że nawet jeśli karna degradacja klubu stanie się faktem, to będzie to tylko chwilowe.
- Kiedy tu przychodziłem, to powiedziałem, że chcę być pierwszym trenerem, który zrobi w Białymstoku mistrza Polski. I nadal to podtrzymuję - zakończył Probierz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?