MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia: "Grosik" za 61 tysięcy

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 085 748 95 34
Kamil Grosicki bardzo chce zagrać z Legią Warszawa
Kamil Grosicki bardzo chce zagrać z Legią Warszawa Fot. Foto Olimpik
Pod znakiem zapytania stoi występ Kamila Grosickiego, pomocnika żółto-czerwonych w piątkowym meczu z Legią Warszawa. Przeszkodą nie jest kontuzja czy też nadmiar żółtych kartek, lecz zapis w kontrakcie zawodnika.

Pomocnik żółto-czerwonych został wypożyczony przez Jagę właśnie z Legii, która zastrzegła w umowie, że "Grosik" nie może grać w meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi.

- Jeśli Kamil wystąpi w piątkowym spotkaniu, będziemy musieli później zapłacić karę umowną warszawskiemu klubowi - informuje Cezary Kulesza, wiceprezes Jagi.

Suma, jaką białostoczanie musieliby wyłożyć za występ Grosickiego, wynosi 50 tys. zł netto, czyli po doliczeniu podatku - około 61 tys. Pytanie, czy włodarze białostockiego klubu zdecydują się na taki wydatek.

- Po bardzo dobrym meczu Kamila z Arką Gdynia sprawa była niemalże oczywista - mówi prezes klubu Ireneusz Trąbiński. - W meczu z Lechem Poznań Kamil nie błyszczał, ale decyzję co do jego gry podejmie trener Michał Probierz - dodaje.

Trener widzi go w kadrze

Szkoleniowiec przekazał już swoją opinię władzom klubu, które wkrótce mają zdecydować, czy piłkarz będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz.

- Ja nie wykładam swoich pieniędzy, więc w tej kwestii nie jestem osobą decydującą - tłumaczy Probierz. - Chciałbym mieć go w kadrze na to spotkanie, ale czy zagra od początku, to jeszcze nie wiem - przyznaje.

Zawodnik w wywiadach daje do zrozumienia, że chciałby zagrać w piątkowym meczu.

- Nie rozumiem, dlaczego w moim przypadku jest problem, skoro na przykład Maciej Korzym wypożyczony przez Odrę Wodzisław mógł wystąpić przeciwko Legii - tłumaczy Grosicki.

Wtrącił się Sion

Jakby tego było mało, doszły problemy związane z pobytem "Grosika" w FC Sion. Szwajcarzy domagają się od Jagi pieniędzy (26,5 tys. euro), za wydanie certyfikatu piłkarza.

- Nie mamy nic wspólnego z FC Sion. Wszelkie umowy w kwestii transferu Grosickiego związane są z Legią. Nasze stanowisko znane jest PZPN i FIFA i zastanawiam się, czy nie upublicznić tej sprawy - kończy Trąbiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny