MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok zaczyna wielkie granie!

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Mecze z Portowcami do łatwych nie należą i żółto-czerwonych czeka w niedzielę ciężka przeprawa
Mecze z Portowcami do łatwych nie należą i żółto-czerwonych czeka w niedzielę ciężka przeprawa Andrzej Szkocki
Faza zasadnicza to już przeszłość. Teraz zaczyna się prawdziwa walka o tytuł. Na drodze Jagiellonii pierwszą przeszkodą jest Pogoń Szczecin.

Białostoczanie przystępują do decydującej części sezonu z uprzywilejowanego, pierwszego miejsca. By jednak nie stracić go, muszą uporać się z Portowcami.

Chociaż drużyna Michała Probierza jest liderem, to większość fachowców i kibiców nie daje jej szans na mistrzostwo Polski. W sondzie portalu Wirtualna Polska ponad 42 procent ankietowanych wskazało na Legię Warszawa, ponad 34 na Lecha Poznań, a na białostoczan - tylko 16 procent.

- No i niech tak będzie. Nie zmieniłem zdania, że przy trójce Lech, Legia, Lechia jesteśmy tylko Kopciuszkiem. Ale będziemy walczyć i jesteśmy gotowi na wielkie granie - deklaruje trener Probierz.

Podlaski szkoleniowiec ostatnio ostro krytykował system rozgrywek, nazywając rundę mistrzowską „Pucharem Maja”.

- Nie zgodzę się z zarzutami, że płaczę, czy że zaklinam rzeczywistość. Mam po prostu swoje zdanie o tym systemie i nie uważam go za sprawiedliwy - przekonuje Probierz. - Ale nie ma co już do tego wracać. Teraz trzeba się skupić tylko na tym, co nas czeka - dorzuca.

Przed meczem z Portowcami sztabowi szkoleniowemu Jagiellonii nie brak zmartwień. Po pauzie za żółte kartki do składu wraca co prawda lewy obrońca Piotr Tomasik, ale po groźnej kontuzji na dłużej wykluczony został inny defensor - Marek Wasiluk. Pod znakiem zapytania stoi występ nieobecnego od kilku tygodni lidera zespołu - Konstantina Vassiljeva i skrzydłowego Przemysława Frankowskiego.

- Obaj już są w treningu, ale nie wiem jeszcze, czy będą zdolni w niedzielę do gry - mówi Probierz. - Nawet, gdybym miał tę wiedzę, to zatrzymałbym ją dla siebie - dodaje z przekąsem.

Najbardziej dotkliwy, szczególnie w poczynaniach ofensywnych, jest brak Vassiljeva, który strzela gole jak na zawołanie i ma do tego najwięcej asyst w lidze. Ale trzeba przy tym pamiętać, że bez Estończyka w końcówce fazy zasadniczej Jaga wygrała trzy spotkania i jedno zremisowała. Straciła przy tym tylko trzy gole, wszystkie w szalonym meczu z Zagłębiem Lubin.

Tyle, że remisy w walce o mistrzostwo niewiele dadzą i z Pogonią trzeba wygrać.

- Wiemy o tym i wierzymy, że w niedzielę przyjdzie więcej kibiców niż bywało to w wiosennych meczach u nas. Potrzebujemy wsparcia z trybun, bo Pogoń nie jest łatwym rywalem - kończy Probierz.

Szczeciński zespół należy w tym sezonie do wyjątkowo niewygodnych dla Jagi rywali. Żółto-czerwoni w lidze dwukrotnie remisowali z Portowcami 0:0, a w Pucharze Polski przegrali na wyjeździe 1:4.

Dodatkowo goście przyjadą do Białegostoku ze świadomością, że brak zdobyczy punktowej ograniczy do minimum ich szanse na walkę o miejsca premiowane startem w europejskich pucharach.

Niedzielny mecz Jagi z Portowcami rozpocznie się o godz. 15.30. Transmisję przeprowadzi Canal + Sport.
Program 31. kolejki

Grupa mistrzowska: Lech Poznań - Korona Kielce (piątek, godz. 20.30); Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (sobota, 20.30); Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (niedziela, 15.30), Legia Warszawa - Wisła Kraków (niedziela, 18).

Zobacz też:

Doping kibiców Jagiellonii Białystok na starych fotografiach

Kibice Jagiellonii Białystok na archiwalnych zdjęciach. Tak ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny