Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok: Strach przed rzutami rożnymi

Wojciech Konończuk
El Mehdi Sidqy (z prawej) miał rozwiązać problemy Jagi przy stałych fragmentach gry. Na razie sam ma kłopoty, ze zdrowiem.
El Mehdi Sidqy (z prawej) miał rozwiązać problemy Jagi przy stałych fragmentach gry. Na razie sam ma kłopoty, ze zdrowiem. Wojciech Wojtkielewicz
Końcówka minionego sezonu i obecne rozgrywki potwierdziły, że największą bolączką żółto-czerwonych są stałe fragmenty gry. Niestety, kontuzje w zespole powodują, że sytuacja może się nie poprawić zbyt szybko.

- Choćbym nie wiem jak starał się ukryć, to każdy zauważy, że w dotychczasowych spotkaniach dwa gole straciliśmy po rzutach rożnych, a jednego po karnym. Mamy nad czym pracować - uważa trener Jagiellonii Czesław Michniewicz.

Rywale stwarzają zagrożenie ze stałych fragmentów gry, bo z reguły dysponują dużą przewagą wzrostu nad żółto-czerwonymi. Sytuację miało zmienić pojawienie się w składzie Marokańczyka El Mehdiego Sidqy. Prawie dwumetrowy obrońca miał królować w powietrzu i likwidować zagrożenie.

Różnica jest widoczna

Afrykański defensor rozpoczął obiecująco, ale szybko zaczął się uskarżać na ból kontuzjowanego do niedawna kolana. Różnie się o tym mówi. Nie brak opinii, że zniechęcenie El Mehdiego do gry bierze się z rozpoczętego niedawno muzułmańskiego postu - ramadanu. Tak czy siak rosły obrońca nie trenuje, nie gra i problem nadal jest.

- Zastępuje go Alexis Norambuena i różnica we wzroście jest bardzo widoczna. Musimy być podwójnie czujni przy stałych fragmentach gry dla przeciwników - dorzuca szkoleniowiec Jagi.

Sytuację komplikują dodatkowo urazy innych defensorów - Luki Pejovica i Roberta Arzumanjana. Obaj w najbliższym czasie nie pojawią się na boisku i pole manewru przy wystawianiu linii obronnej jest w przypadku Michniewicza mniej niż małe.

Żeby nie rysować zbyt ponurego obrazu należy podkreślić kapitalny początek rundy w wydaniu Andriusa Skerli. Litwin nie tylko strzelił gola w starciu z Lechią Gdańsk, ale znakomicie się ustawia, wygrywa prawie wszystkie pojedynki główkowe i jest ostoją białostockiej defensywy.

Mocny kręgosłup drużyny

Po ostatniej kolejce został przez ogólnopolskie media doceniony i wybrany do jedenastek kolejki ekstraklasy.

- Jestem bardzo zadowolony z dotychczasowych występów Andriusa. Warto też dodać, że przy tak dysponowanym Skerli znacznie lepiej i pewniej poczyna sobie Thiago Cionek. Zawsze uważałem, że pionowa oś zespołu musi być doświadczona. U nas to Skerla, Hermes i Tomek Frankowski. Kręgosłup drużyny mamy zatem bardzo silny - kończy Michniewicz.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny