Każdy chciałby wracać z dalekiego wyjazdu w szampańskim nastroju i z trzema punktami. Nie udało się, ale wierzę, że stratę odbijemy sobie w meczu z Odrą Wodzisław - dodaje 30-letni szkoleniowiec.
Pochodzący ze Zduńskiej Woli Zalewski nie był rozczarowany grą Jagiellonii.
- Gdyby na początku spotkania nie zabrakło nam zimnej krwi w idealnej sytuacji podbramkowej, wszystko mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej - uważa asystent Michała Probierza.
Nastawieni na sukces
Zalewski cieszy się, że trafił do Białegostoku.
- Co prawda z Wrocławia wracaliśmy w ponurych nastrojach, ale generalnie atmosfera w drużynie bardzo mi się podoba. Jagiellonia to drużyna nastawiona na sukces, chcąca zwyciężać i wierzę, że jestem w stanie jej w tym pomóc - zaznacza trener.
Podobnie jak reszta sztabu szkoleniowego i zawodników nowy pracownik białostockiego klubu uważa, że rehabilitacja nastąpi w sobotę, w starciu z Odrą Wodzisław.
- Wierzę, że debiut przed własną publicznością wypadnie znacznie bardziej okazale i sięgniemy po trzy punkty. Nie ma innej możliwości - mówi z przekonaniem.
Jest w stanie coś wnieść
A jak nowego opiekuna odbierają zawodnicy?
- Na razie trudno jest coś więcej powiedzieć, bo pracujemy razem ledwie od kilku dni - zaznacza pomocnik Dariusz Jarecki. - Ale to młody, ambitny człowiek, który jest w stanie coś wnieść do Jagiellonii - dodaje.
Jarecki w sobotę nie pomoże kolegom, bo musi pauzować za żółte kartki.
- To przykre i myślałem o tym w drodze z Wrocławia. Ale będę trzymał kciuki za zespół. Na pewno wygramy - kończy białostoczanin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?