- Teraz czekają nas mecze z zespołami znajdującymi się blisko nas w tabeli. To z pewnością będą spotkania z gatunku tych o sześć punktów, ponieważ ewentualna wygrana pozwoli pójść do przodu w klasyfikacji. Musimy punktować, nie ma innego wyjścia - powiedział w rozmowie z klubowymi mediami po porażce z Rakowem kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk.
Rzeczywiście, margines błędu jest minimalny. Białostoczanie mają tylko dwa punkty przewagi nad będącą w strefie spadkowej Lechią Gdańsk. Oznacza, to że czerwona lampka miga, a jeśli w niedzielę - 5 marca ekipa ze stolicy Podlasia nie poradzi sobie w Legnicy z Miedzią, zapali się na dobre.
Czy to Jaga się cofa, czy Raków idzie do przodu?
Porażkę z idącym po mistrzowski tytuł Rakowem można było wkalkulować, ale martwi coś innego. Wsierpniu w Częstochowie Żółto-Czerwoni potrafili otrząsnąć się z dominacji gospodarzy i ze stanu 0:2 doprowadzić do remisu 2:2. W rewanżu do przerwy było jeszcze całkiem nieźle. Rywale mieli przewagę, ale Jaga odgryzała się. Po zmianie stron przewaga ekipy spod Jasnej Góry była przygniatająca. Nawet po utracie bramki na 1:2 Jagiellonia nie potrafiła zrobić nic, by dać sobie szansę na doprowadzenie do wyrównania.
- Grając u siebie powinniśmy kreować więcej sytuacji. Brakuje nam spokoju na połowie przeciwnika, dłuższego utrzymania się przy piłce. Nasze rozgrywanie kończy się na naszej połowie. Później ustawiamy się w defensywie, a przeciwnicy grają z nami - przyznaje Romanczuk.
Porównując mecze w Częstochowie i Białymstoku pojawia się pytanie: czy to Raków tak poszedł do przodu, czy Jagiellonia się cofnęła? A może jedno i drugie?
Jagiellonia Białystok. Długi proces wdrażania
Skoro już o kreatywności w ataku mowa, to do Białegostoku trafiło w zimowym okienku kilku zawodników, którzy mają w tym pomóc. Tymczasem Camilo Mena i Aurelien Nguiamba nie rozegrali dotąd ani minuty, a Michal Sacek gra niewiele.
Biorąc pod uwagę fakt, że dwaj pierwsi są w Jagiellonii na wypożyczeniach, to proces wdrażania ich do zespołu trwa zatrważająco długo. Skoro Mena i Nguiamba zostali ściągnięciu na „tu i teraz”, to powinni pomagać zespołowi w trudnej sytuacji, bo na ławce rezerwowych równie dobrze mogą siedzieć białostoccy juniorzy.
Marcowe mecze Żółto-Czerwonych:
- 5 marca: Miedź Legnica - Jagiellonia
- 11 marca: Jagiellonia - Górnik Zabrze
- 18 marca: Jagiellonia - Zagłębie Lubin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?