Cieszy mnie to, że nasza zimowa praca daje efekty. Jesteśmy w dobrym miejscu - komentuje szkoleniowiec białostockiego zespołu.
Włókniarz Białystok
Piłkarze Włókniarza już jesienią spisywali się znakomicie, ale tylko do pewnego momentu, bo potem ponieśli pięć porażek z rzędu. Zaowocowało to dopiero szóstą pozycją na półmetku rozgrywek.
- Można powiedzieć, że wiem na czym polegał błąd i wyciągnąłem z tego wnioski - tłumaczy Dakowicz. - Teraz chcemy przede wszystkim dobrze wyglądać pod względem fizycznym i do tego dołożyć inne elementy piłkarskie - dodaje.
W sparingu z Warmią białostoczanie w pierwszej połowie prowadzili 1:0 po golu Tomasza Polkowskiego. Po przerwie Wilczki wyrównały za sprawą Bartłomieja Wierzbickiego, a kwadrans przed końcem rzut karny wykorzystany przez Mateusza Tuzinowskiego dał trzecioligowcom zwycięstwo.
- Technicznie nie odstawaliśmy od rywali i byliśmy częściej przy piłce. Kłopoty zaczęły się w drugiej połowie, kiedy dokonałem dziewięciu zmian - opowiada Dakowicz.
Największym problemem kadrowym szkoleniowca jest obsada bramki. Po odejściu Macieja Bartoszuka do Orła Kolno nie widać na razie godnego następcy.
- Mamy Michała Matysa, który wrócił z wypożyczenia do Hetmana. Brakuje mu jednak treningów i może nie zdążyć z formą na początek rozgrywek - mówi Dakowicz. - Jest jeszcze nasz młody wychowanek Kamil Hryszkiewicz, któremu jednak jeszcze brakuje trochę wzrostu na tę pozycję - dorzuca.
Z nowych twarzy, po półrocznej nieobecności wznowił treningi Rafał Murawski. Zabraknie natomiast Michała Poducha, który wiosną prawdopodobnie zagra w Olimpii Zambrów.
Puszcza Hajnówka
Piłkarze wicelidera IV ligi dopiero zaczynają treningi poza halą i jeszcze nie rozegrali żadnego sparingu. Mają za to właśnie za sobą turniej halowy o puchar starosty powiatu hajnowskiego. Zajęli w nim drugie miejsce, przegrywając w finale 0:2 z LZS Narewka.
- W zasadzie zajęliśmy drugie i trzecie miejsce, bo wystawiliśmy dwa składy - poprawia Piotr Pawluczuk, trener Puszczy.
Hajnowianie pierwszy sparing zagrają w sobotę w Zambrowie z Olimpią. Wystąpią w nim zawodnicy, przymierzani do gry w Puszczy - Marcin Szmurło (ostatnio Olimpia Zambrów), Marcin Karpiuk (Iskra Narew) i Mateusz Nakielski (Narew Ostrołęka).
Jeśli chodzi o ubytki, to trener liczy się z utratą Pawła Łochnickiego, który jest w trakcie leczenia poważnej kontuzji.
LZS Narewka
Drużyna Roberta Kądziora na razie nie zmieniła się kadrowo. Zespołowi mają pomóc w większym stopniu niż jesienią Marek Bezubik i Artur Matela, którzy wrócili do regularnych treningów. Zajęcia prowadzone są w Białymstoku, gdyż większość zawodników właśnie stąd pochodzi i na co dzień mieszka.
- Takie rozwiązanie jest dużo bardziej wygodne, choć kilku chłopaków dojeżdża z Narewki. Ale oni i tak zazwyczaj uczą się w Białymstoku, więc łączą jedno i drugie - tłumaczy Kądzior.
Narewka dotychczas rozegrała trzy sparingi - przegrała 1:4 z KS Wasilków oraz zremisowała 3:3 z juniorami Hetmana Białystok i 2:2 ze Zniczem Suraż.
- Jakie cele na wiosnę? Te same co zawsze, czyli dobrze reklamować Narewkę - uśmiecha się trener piątego zespołu IV ligi. - A tak poważnie, to chcemy utrzymać miejsce w górnej połówce tabeli, żeby nie było ogonów - dodaje.
Tur Bielsk Podlaski
Podobne cele stawia sobie także Tur, który plasuje się w środku stawki. Na razie trenerowi Grzegorzowi Pieczywkowi trudno jest określić, w którym miejscu jeśli chodzi o przygotowania jest zespół, bowiem z powodu złej pogody dwukrotnie przepadały zaplanowane sparingi.
- Mam nadzieję, że kolejne gry kontrolne rozegramy już bez przeszkód. Szczególnie, że mamy atrakcyjnych przeciwników, jak trzecioligowe Dąb Dąbrowa Białostocka, Warmia Grajewo, czy Pogoń Łapy - wylicza opiekun Tura.
W kadrze doszło do sporych zmian. Zespół opuścili m.in. Kamil Osmulski, Grzegorz Arciuszkiewicz, Jakub Budźko i Robert Rogowski. Ponadto kontuzjowani są Karol Jakubowski, Paweł Bierżyn, Krzysztof Grodzki oraz Artur Kiszko.
- Mamy kilku nowych chłopaków. Są to: Maciej Kesler, Kamil Stanisławski, Tomek Klemensewicz i Kamil Kiszko. Może z nami zagra też Stefan Hilkiewicz, który co prawda studiuje w Warszawie i trenuje z tamtejszą Gwardią, ale ma przyjeżdżać na mecze - kończy Pieczywek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?