Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycje. Franek łowca kamienic. Kupił tę przy ulicy Warszawskiej 44

Tomasz Mikulicz [email protected]
Inwestycje. Franek łowca kamienic. Kupił tę przy ulicy Warszawskiej 44 Kamienica przy ul. Warszawskiej 44 stoi pusta już od dobrych kilka lat. Teraz ma szansę na drugie życie.
Inwestycje. Franek łowca kamienic. Kupił tę przy ulicy Warszawskiej 44 Kamienica przy ul. Warszawskiej 44 stoi pusta już od dobrych kilka lat. Teraz ma szansę na drugie życie. Andrzej Zgiet
Żeby ją odnowić potrzebne są miliony. Tomasz Frankowski chce tu wynajmować lokale. Podobnie jak w kamienicy przy ul. Sienkiewicza 3. Planuję wynajmować tu lokale, np. pod kancelarie prawnicze - mówi Tomasz Frankowski.

Właśnie kupił kamienicę przy ul. Warszawskiej 44 (u zbiegu z Elektyczną). Stała pusta od lat i z pewnością nie była ozdobą jednej z najładniejszych ulic w Białymstoku. - Na jej remont potrzeba przynajmniej kilku milionów złotych. Myślę więc, że realnie patrząc, budynek będzie gotowy do wynajmu dopiero w 2018 roku - podkreśla.

v

Były piłkarz Jagiellonii przyznaje, że cena kamienicy była korzystna.

- Poprzedni właściciel jest moim znajomym. Miał plany co do tego budynku, ale mu nie wypaliły

- wyjaśnia.

Na razie Tomasz Frankowski nie spotkał się jeszcze z miejskim konserwatorem zabytków, który będzie nadzorował remont budynku.

Frankowski od sześciu lat jest dzierżawcą kamienicy przy ul. Sienkiewcza 3. Remont dawnego Empiku odbił się szerokim echem w środowisku obrońców zabytków. Budynek bowiem został niemal w całości zburzony i postawiony na nowo.  Przy ul. Sienkiewicza działa dziś m.in. nocny klub, pizzeria i bank. Tomasz Frankowski ma jeszcze do wynajęcia 130-metrowy lokal na drugim piętrze.

Pytamy, czy ma na oku jeszcze jakieś inne kamienice, którym chce dać drugie życie. - Na oku można mieć, ale trzeba też mieć w kieszeni - śmieje się były jagiellończyk.

Historia

Jak pisze Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, w książce „Ulica Warszawska”  kamienica oznaczona numerem 44 została wzniesiona w końcówce XIX wieku przez rodzinę Zakhejmów. Byli właścicielami niewielkiej fabryki trykotów w Białymstoku. W budynku mieszkało wielu prominentnych sublokatorów: przed I wojną światową - dyrektor białostockiej elektrowni Kazimierz Riegert, a 20-leciu międzywojennym - ordynator szpitala zakaźnego dr Stanisław Bełdowski.

Kamienica przy ul. Warszawskiej ma 340 metrów kwadratowych powierzchni.

Natomiast dzieje działki, na której stoi dziś kamienica należąca już do Tomasza Frankowskiego są datowane na drugą połowę XVIII wieku. Wtedy został tam wzniesiony drewniany dom, które właścicielem były władze miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny