MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Immunitet zawisł na włosku

(tr)
Czy poseł Andrzej Fedorowicz (LPR) głosował za swojego klubowego kolegę? Wszystko wskazuje na to, że tak. - Przesłuchaliśmy dwóch głównych świadków i niebawem zwrócimy się do Sejmu o uchylenie immunitetu posła Fedorowicza - usłyszeliśmy w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej.

Prokuratura wszczęła postępowanie w połowie marca, po analizie materiałów z Sejmu. Przypomnijmy, Fedorowicz jest podejrzewany o poświadczenie nieprawdy podczas głosowania w sejmowej komisji finansów publicznych. Miał oddać głos za nieobecnego kolegę z klubu Dariusza Grabowskiego.
Prokuratura przesłuchała już Grabowskiego i dziennikarza, który ujawnił aferę.
- Poseł Grabowski przyznał, że w ogóle nie brał udziału w tym głosowaniu, choć jego głos był na karcie - mówi Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.

W połowie maja coś więcej
Po przesłuchaniu wszystkich świadków prokuratura zamierza skierować wniosek do Sejmu o uchylenie immunitetu Fedorowiczowi. Kujawski zaznacza jednak, że najpierw skieruje ten wniosek, a dopiero później przygotuje akt oskarżenia przeciwko posłowi.
- Myślę, że w połowie maja będziemy mogli powiedzieć coś więcej w tej sprawie - kwituje Kujawski.
Zdaniem posła Fedorowicza w jego sprawie nie toczy się żadne postępowanie, bo nie dostał oficjalnego powiadomienia i nikt go jeszcze nie przesłuchał.
- Porozmawiam, jak prokurator wyśle wniosek o uchylenie immunitetu. Na razie niczego nie będę komentował - ucina poseł.
- My nie mamy obowiązku powiadamiania posła o postępowaniu. W swoim czasie dostanie wezwanie na przesłuchanie. Niech się nie martwi - odpowiada prokurator Kujawski.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny