Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im się udało. Własna firma to niezależność

Agata Sawczenko [email protected] tel. 85 748 96 59
Im się udało. Własna firma to niezależnośćKamil Młynarczuk, właściciel restauracji Sushi To Go, zaczynał od sushi na wynos, teraz ma już dwa punkty, gdzie sprzedaje swoje wyroby, i coraz więcej zamówień na catering
Im się udało. Własna firma to niezależnośćKamil Młynarczuk, właściciel restauracji Sushi To Go, zaczynał od sushi na wynos, teraz ma już dwa punkty, gdzie sprzedaje swoje wyroby, i coraz więcej zamówień na catering Andrzej Zgiet
Młodzi Polacy należą do najbardziej przedsiębiorczych w Europie. Aż 81 proc. z nich myśli, by założyć własną firmę. Głównym czynnikiem zachęcającym do pracy na własny rachunek jest niezależność od szefa.

Marzyłam o tym, by pracować w reklamie. Niestety, gdy szukałam pracy w tej branży, znajdowałam się w błędnym kole: nikt nie chciał mnie zatrudnić, bo nie miałam doświadczenia. A doświadczenia nie mogłam zdobyć, bo przecież nikt nie chciał mnie zatrudnić – mówi Katarzyna Grochowska, właścicielka Ośrodka Reklamy Podlasie.

Najważniejsze – znaleźć niszę
W końcu postawiła na swoim. Gdy straciła pracę, postanowiła założyć własną firmę. Na razie sprzedaje głównie usługi innych firm, ale tworzy też własny portal, gdzie będą mogły reklamować się firmy z całego powiatu białostockiego.

Na pomysł otwarcia swojej firmy Anna Romanowska wpadła po kontuzji kolana. – Przez 14 lat trenowałam łyżwiarstwo.
Na szczęście skupiła się nie tylko na sporcie. Po sportowych studiach zrobiła jeszcze podyplomówkę z marketingu. Ta wiedza przydaje się teraz przy promocji jej firmy. No i dzięki studiom wiedziała, że powinna szukać niszy i zaproponować klientom coś, czego jeszcze w Białymstoku nie było. Robi kwiaty z bibuły, a w środek wkłada czekoladki. Takie bukietowe bombonierki można kupić zarówno w jej stacjonarnym sklepie Artefakt, a także zamówić przez internet.

Byłym sportowcem jest też Kamil Młynarczuk, właściciel restauracji Sushi To Go. Jego marzenia o karierze piłkarza również przekreśliła kontuzja. Pojechał za granicę zdobyć doświadczenie i pieniądze na otworzenie firmy. Do Białegostoku wrócił z funduszami i umiejętnością robienia sushi. Zaczynał od sushi na wynos, teraz ma już dwa punkty, gdzie sprzedaje swoje wyroby, i coraz więcej zamówień na catering.

By praca dawała satysfakcję
Angelika Dorf
z wykształcenia jest grafikiem komputerowym. – Przez kilka lat zbierałam doświadczenia zawodowe, doszkalałam się. Ale okazało się, że pracodawcy tego nie doceniają. Zauważyłam, że dla nich od kreatywności ważniejsze było, żeby złożyła jak najwięcej reklam w jak najkrótszym czasie.
Dlatego zrezygnowała z pracy. Prowadzi portal związany z urodą, a kilka miesięcy temu otworzyła sklep internetowy z ubrankami dla dzieci: poupon.pl. Cały czas szuka pomysłów na rozwój. – Gdy będzie mnie stać na większe inwestycje, założę firmę produkującą dziecięce ubranka – bo pomysłów mam mnóstwo.

Olga Pietraszewska, właścicielka sklepu Ecokraina, na pomysł otwarcia własnej firmy wpadła, gdy znudziły ją zakupy ekologicznych kosmetyków przez internet. – Chciałam te produkty kupić od ręki, powąchać, obejrzeć. W Białymstoku nie było takiej możliwości. Pomyślałam, że spróbuję – opowiada. Otworzyła stacjonarny sklep, ale sprzedaje oczywiście również w sieci. W ten sposób może przecież poszerzyć grono klientów.

Własna firma po szkole
Coraz więcej młodych białostoczan decyduje się, by pracować na własny rachunek. Czasem bywa, że zmusza ich do tego sytuacja na rynku pracy, ale coraz częściej – już w szkole marzą o tym, by zostać przedsiębiorcą. Tak było na przykład z Kamilem Niewiadomskim, właścicielem agencji reklamowej ADCRAFT. – Gdy zdałem maturę, naturalne i oczywiste dla mnie było, że chcę zacząć działać na własną rękę – mówi. – Nie wyobrażam sobie być zależnym od szefa, pracować przez osiem godzin dziennie w sztywno wyznaczonym czasie i określonych regułach – tłumaczy.
Doświadczenie zawodowe zbierał już jako uczeń, dlatego  początki działalności nie były wcale takie trudne.
– O tym, żeby założyć firmę, tak naprawdę myślałem już w czasie nauki w szkole, ale wtedy doszedłem do wniosku, że jednak warto poczekać, że lepiej jest robić wszystko po kolei – tłumaczy. Ta decyzja tak naprawdę bardzo mu pomogła – miał więcej czasu na przemyślenia, na planowanie, pisanie biznesplanu i zastanawianie się, czego potrzebuje, by wystartować. Miał też czas, by zbierać potrzebne  fundusze.

Młodzi ludzie są przedsiębiorczy
Z raportu Przedsiębiorczość na świecie 2013 firmy Amway wynika, że taką postawę przyjmują młodzi ludzie w całej Polsce. Okazuje się, że 81 proc. młodych Polaków wykazuje pozytywną postawę w stosunku do pracy na własny rachunek. Negatywną ma tylko 13 proc.
Polacy wykazują nieco bardziej pozytywną postawę wobec przedsiębiorczości niż średnio młodzi ludzie w 24 badanych krajach świata (77 proc. pozytywnych i 18 proc. negatywnych postaw).
Najlepiej nastawieni do samozatrudnienia są młodzi ludzie z Finlandii, Danii, Holandii, Francji, Meksyku i Wielkiej Brytanii. Z największym dystansem podchodzą młodzi z krajów o dobrze zorganizowanych gospodarkach (takich jak USA, Szwajcaria, Austria i Niemcy), a także z Turcji i Węgier.
Oprócz pozytywnej postawy wobec przedsiębiorczości, stosunkowo wysoki odsetek – bo 56  proc. – młodych Polaków potrafi wyobrazić sobie prowadzenie własnego biznesu.

Komu się udało?
Im się udało – to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi, którzy zdecydowali się na własną działalność i osiągnęli sukces. Kontakt: tel. 85 748 96 59, e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny