Piloci z białostockiej bazy przeszli już szkolenie w Niemczech - mówi Justyna Sochacka, rzeczniczka prasowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - I w ciągu półtora tygodnia powinni zakończyć szkolenie w Warszawie.
Nie jest to jednak jeszcze koniec ćwiczeń przygotowujących do lotów nowym śmigłowcem Eurocopter EC135. W białostockiej bazie pogotowia lotniczego zostanie on wdrożony na przełomie listopada i grudnia. Jednak wcześniej piloci jeszcze przez dwa tygodnie będą wykonywać loty ćwiczebne w macierzystej bazie.
Nowy śmigłowiec zastąpi wysłużonego już MI-2 Plus. Nasi piloci latają nim od 40 lat. Latająca karetka startuje dwa, trzy razy w ciągu dnia. Nie jest jednak przystosowana do lotów po zmierzchu lub przy słabej widoczności. Takiego ograniczenia nie ma Eurocopter.
Na obszarze, który obsługuje białostockie pogotowie lotnicze, są trzy lądowiska przyszpitalne, które mogą przyjąć śmigłowiec w nocy: w Hajnówce, Bielsku Podlaskim i przy białostockim szpitalu klinicznym. Takie ograniczenie ma jedynie lądowisko w Sokółce.
Jednak rzeczniczka tłumaczy, że wdrożenie nowego śmigłowca nie oznacza jeszcze możliwości wykonywania operacji po zmierzchu.
- Latanie w nocy jest bardzo trudne i niebezpieczne - mówi Justyna Sochacka. - Żeby piloci mogli pełnić dyżury po zmierzchu, muszą jeszcze wylatać dodatkowe godziny.
Eurocopter EC135 to zupełnie nowy standard. Jest wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt do ratowania życia. Pojawi się u nas na przełomie listopada i grudnia. Jedna maszyna kosztuje 22 miliony złotych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?