Ludzie mieszkający na Judziance, w Chytrej i Progalach obawiają się, że już niedługo w ich okolicy wyrośnie składowisko odpadów, na które trafiał będzie balast po przesortowaniu śmieci w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów. Nie chcą się na to zgodzić, obawiając się niekorzystnego wpływu tej inwestycji na środowisko.
Może lepiej do spalarni?
Mieszkańcy podnoszą kwestię bliskości nieskażonej natury i zapisu w Planie Gospodarki Odpadami dla Województwa Podlaskiego.
- Przecież wciąż liczymy na składowisko w Dubiażynie, nikt nie zmienił wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami - mówi Małgorzata Bołbot.- Po co więc takie tymczasowe składowisko? Po to, aby je zamknąć, gdy ruszy Dubiażyn? Może lepiej rozważyć wywożenie tego balastu do spalarni.
Istotnie, w planach wojewódzkich wciąż zapisana jest budowa ZZO i składowiska odpadów w Dubiażynie, możemy więc domyślać się, że inwestycja ta kiedyś ruszy. Miasto jednak nie ma wyjścia i w interesie hajnowian jest znalezienie miejsca na pole do składowania resztek po segregacji tzw. odpadów obojętnych.
Problem w tym, że jedyna dostępna dla Hajnówki lokalizacja, to właśnie okolice Chytrej i Progali, a miejsce to jest przeznaczone pod gospodarkę odpadami już od 1985 roku.
Górniańskie Łąki bez ptaków
Jak czytamy w wypowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, Bernarda Błaszczyka, główną przyczyną lokalizacji ZZO w Dubiażynie było oddalenie tego terenu od obszarów zabudowanych i terenów chronionych. Taki wybór pomóc miał w zachowaniu cennych, unikalnych walorów przyrodniczych i turystycznych Puszczy Białowieskiej i dorzecza Bugu. Tymczasem tuż za płotem planowanego składowiska w Hajnówce znajdzie się obszar Górniańskich Łąk.
- Fakt, że nie jest to teren rezerwatu w sensie prawnym wcale nie umniejsza jego walorów - mówi Małgorzata Bołbot. - Górniańskie Łąki są ostoją wielu gatunków ptaków , w tym rzadkich.
W Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego teren ten jest oznaczony symbolem ZN, co oznacza "tereny zieleni objęte formami ochrony przyrody zgodnie z przepisami o ochronie środowiska" planowane do objęcia obszarem "Natura 2000". Dziś wiemy, że Górniańskie Łąki nie znalazły się na liście propozycji nowych obszarów naturowych, jednak pomysł przegłosowany w 2006 roku przez naszych radnych nie wziął się z niczego.
Potrójna rola pana Roli
Projektantem składowiska jest firma "Rolex", która jednocześnie sporządziła dokumentację geologiczną terenu i... jest współautorem raportu na temat oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko.
- Jak to możliwe, że projektant składowiska jednocześnie opiniuje jego wpływ na środowisko? - pytają mieszkańcy.
Zapytany o tę kwestię wiceburmistrz Bazyl Stepaniuk odpowiedział, że Urząd Miasta zlecił firmie wykonanie prac projektowych i nie ma w tym nic dziwnego.
- Firma ma wszelkie niezbędne pozwolenia wydane przez wojewodę i nie sądzę, żeby właściciel chciał ryzykować, opiniując coś niezgodnie z rzeczywistością - mówi Stepaniuk. - Nie szukajmy tu drugiego dna, przecież pan Rola, podpisując się pod wynikami, ponosi odpowiedzialność.
Lokalizacja jest dobra
Władze miasta złożyły niezbędne wyjaśnienia w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i otrzymały zgodę na prowadzenie inwestycji.
- RDOŚ pozytywnie zaopiniowała naszą inwestycję - wyjaśnia Stepaniuk. - Nikt tam lekką ręką nie wydaje pozwoleń, więc coś to oznacza. I z czym teraz będziemy walczyć? Przecież ta inwestycja ma nam pomóc rozwiązać poważny problem z odpadami.
Odmiennego zdania są mieszkańcy okolic planowanego składowiska i oczekują na jakieś zainteresowanie i reakcję ministra środowiska oraz ekologów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?