Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grodzisko w Zbuczu - kiedy rekonstrukcja?

Krystyna Kościewicz [email protected] tel. 085 683 23 95
Mirosław Stepaniuk przy makiecie rekonstrukcji Grodziska w Zbuczu
Mirosław Stepaniuk przy makiecie rekonstrukcji Grodziska w Zbuczu
Kiedy wykopaliska w Zbuczu pozwoliły niezaprzeczalnie stwierdzić "tak, tu było grodzisko", pojawił się pomysł, aby je zrekonstruować.

Wyniki wykopalisk stały się przyczynkiem do corocznych festynów archeologicznych w Zbuczu, pod egidą Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego w Warszawie. Odbywają się one w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa Archeologicznego. Gdy 20 lutego 2006 roku powstała Lokalna Grupa Działania "Puszcza Białowieska", wśród pierwszych wniosków zgłoszono potrzebę opracowania koncepcji wykorzystania Grodziska do celów edukacyjnych i promocji regionu.

Makieta już jest

W ramach LGD "Puszcza Białowieska" w 2007 roku odbyły warsztaty archeologiczne (o badaniach archeologicznych w Zbuczu wielokrotnie pisaliśmy na łamach "Kuriera"). Na bazie tych warsztatów, wyników wykopalisk i wcześniejszych badań archeologicznych, sformułowane zostały wnioski co do formy rekonstrukcji grodziska. Powstała makieta i równocześnie projekt zagospodarowania otoczenia. Makietę wykonała firma "Kreator" Lecha Nowackiego z Białowieży.

Bez improwizacji

- Na pewno nie będzie zgody na rekonstrukcję Grodziska, konkretnie na prace ziemne, jeśli nie będzie przebadany obszar w miejscu, gdzie ta konstrukcja miałby stanąć - tłumaczy Mirosław Stepaniuk, prezes Lokalnej Grupy Działania "Puszcza Białowieska". - Prace wykopaliskowe prowadzono na bardzo małym obszarze, objęły zaledwie fragment wjazdu, wału i majdanu. To nie pozwala na sporządzenie wiarygodnej rekonstrukcji, a także wydanie pozwolenia na jej realizację w tym miejscu. Musiałaby stanąć wyłącznie na przebadanych obszarach. Władzom gminy i nam, LGD, zależy na tym, żeby był to jakiś widoczny fragment grodziska, przynajmniej jedna czwarta wału z bramą wjazdową. Tam, gdzie zaczęto badania, ale trzeba by było jeszcze bramę wjazdową przebadać, żeby jednoznacznie określić szerokość wjazdu. Żeby to zbudować, trzeba najpierw przekopać. Żeby rekonstrukcja miała wartość historyczno - dokumentalną. To samo dotyczy pozostałej części wału.

Droga jeszcze daleka...

Dotychczas, archeolodzy zajęli się fragmentem, który jest najbardziej zniszczony, od strony zachodniej. Wał został tam częściowo rozsunięty przez osadników, którzy przez lata uprawiali ziemię na terenie majdanu. - Najrozsądniejsze byłoby przebadać teren na odcinku co najmniej 80 m. A to nie jest proste - mówi Mirosław Stepaniuk. - Pomimo nawet posiadania koncepcji projektu nie można ruszyć z budową rekonstrukcji bez uzyskania pozwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Takie pozwolenie nie będzie wydane, zanim nie zostanie przekopany ten odcinek. Czeka nas jeszcze dużo pracy. Na pewno konieczność pozyskania pieniędzy, m. in. na badania archeologiczne i wykonanie projektu technicznego. Potem można będzie się ubiegać o fundusze na odtworzenie grodziska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny