Prace archeologiczne w Tykocinie. Odkryto fundamenty XVIII wiecznego budynku (zdjęcia)

Wykopaliska w Tykocinie rozpoczęły się ponad dwa tygodnie temu. Do tej pory udało się odsłonić jedną trzecią część wykopu, skrywającą południowo-zachodnie fragmenty odkrytych kilka lat temu fundamentów budynku. Podczas prac archeologicznych, wyłonił się murowany narożnik budowli. Okres jego powstania i użyteczności szacuje się na XVIII wiek. Niestety, podczas II wojny światowej, obiekt został dotknięty pożarem, co przyczyniło się do znacznego zniszczenia i nadpalenia wydobywanych obecnie artefaktów.

Co skrywają pozostałości budynku?

W pozostałościach budynku odkryto dwudziestowieczny materiał zabytkowy. W jego skład wchodzą m.in. pociski, guziki Ludowego Wojska Polskiego, dwudziestowieczne monety z czasów Republiki Weimarskiej oraz boratynki - miedziane szelągi z wizerunkiem Jana Kazimierza, bite w latach 1659-1668. Znaleziono również duże ilości żeliwa używanego w typowym osiemnastowiecznym gospodarstwie domowym, takiego jak gwoździe konstrukcyjne, sztaby i zamki.

ZOBACZ WIDEO

W miejscu obecnych wykopalisk, do lat siedemdziesiątych XX wieku, stał jeszcze jeden budynek, który również uległ spaleniu, czego skutki widać w gruncie do dziś - wciąż można dostrzec zasypisko i charakterystycznie rozwleczoną ziemię. Do stu czterdziestu centymetrów w głąb, gleba jest współcześnie zryta. Oznacza to, że do niemal półtora metra materiał jest przemieszany ze współczesnym, co skutkuje wydobywaniem przedmiotów powszechnie używanych w dzisiejszej codzienności, takich jak kapsle czy puszki.

Odkrycie skutkiem badania przed-inwestycyjnego

Za jakiś czas na tym terenie rozpocznie się budowa hali lub sali restauracyjnej. Ponieważ jest to obszar inwestycyjny, a cały Tykocin objęty jest ochroną konserwatorską, konieczne było przeprowadzenie takich badań. Znalezisko, które skrywały tykocińskie ziemie, zostanie zasypane - lokal mający powstać w tym miejscu nie będzie budynkiem podpiwniczonym.

Zlecono badanie przedinwestycyjne. Naszą rolą jest odkopanie, przebadanie i udokumentowanie. Fundamenty zostaną zasypane. Zabytki materialne pozyskujemy do muzeum - wyjaśnia Ireneusz Kryński, archeolog z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Tykocin urzeka serca i umysły interesującą historią, którą odzwierciedlają obecne tu liczne konstrukcje i zabudowy, liczące dziesiątki, a nawet setki lat. Pod jego ulicami można znaleźć wszelkie wartościowe kulturowo przedmioty, które tylko czekają na odkrycie - zasoby ceramiki, szkła, boratynki, rzeczy kościane oraz metalowe, a także duże ilości żelastwa konstrukcyjnego, podtrzymującego domostwa.

Dalsze plany wykopaliskowe

Ireneusz Kryński, zapytany o dalsze plany związane z wykopaliskami w pobliżu tych terenów odpowiada krótko:

Dokończyć to, co zaczęliśmy, a czas pokaże, co będzie w przyszłości. Na razie zbliża się zima - dodaje.

W obecnej chwili nie istnieją plany na kolejne tego typu przedsięwzięcia w okolicy. W przyszłości z pewnością dowiemy się więcej na temat dóbr kulturowych, skrywających się pod powierzchnią ziemi, ponieważ każda inwestycja w Tykocinie wiąże się z badaniem wykopaliskowym, o którym decyduje konserwator zabytków. Dzieje się tak z uwagi na fakt, że miasto należy do strefy ochrony konserwatorskiej, rozciągającej się na całym jego obszarze.

Zdjęcia do artykułu otrzymaliśmy dzięki uprzejmości marki Better Vision.