Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarny wójt: Ludzie mu ufają

Marian Olechnowicz
Józef Zajkowski jest wójtem gminy Sokoły od osiemnastu lat. I wciąż ma jakieś pomysły na rozwój gminy.
Józef Zajkowski jest wójtem gminy Sokoły od osiemnastu lat. I wciąż ma jakieś pomysły na rozwój gminy. Fot. Archiwum
Józef Zajkowski mieszka w gminie Łapy. Ale pracuje w Sokołach. Od 1991 roku jest tam wójtem. Nieprzerwanie.

W lipcu tego roku minie osiemnastolecie jego rządów. W 1991 roku rada gminy wybrała go w drodze konkursu. Pokonał wówczas pięciu innych kandydatów. Natomiast w wyborach bezpośrednich, w 2002 i 2006 roku, wygrywał w pierwszej turze, zyskując ponad 70 procent głosów.

Aby dobrze gospodarzyć nie można siedzieć tylko za biurkiem. I trzeba mieć dobre znajomości nie tylko w powiecie. Józef Zajkowski o tym doskonale wie. Był więc radnym sejmiku województwa podlaskiego. Od lat współpracuje z ministerstwem ochrony środowiska oraz wieloma uczelniami, stowarzyszeniami i fundacjami.
Budowę sieci wodociągowej zakończył w całej gminie już w 1997 roku. Dawno też rozwiązał problem organizacji szkół, a gimnazjum w Sokołach, z nowoczesną halą sportową może budzić zazdrość.

Jesienią ubiegłego roku został oddany do użytku wyremontowany Gminny Ośrodek Kultury. Budowa i przebudowa sieci dróg gminnych jest na ukończeniu.

Aby ludzie mieli pracę

- Teraz ważny jest rynek pracy- mówi Józef Zajkowski. - Nie jesteśmy w centrum światowego biznesu. Jednak z uwagą przyglądamy się sytuacji, szczególnie na rynku mleczarskim. Problemy w tej branży natychmiast mogą odczuwać nasi hodowcy bydła, a to z kolei przełoży się na sytuację w gminnej kasie. I cały czas szukamy możliwości zwiększenia zatrudnienia - dodaje wójt.

Gmina Sokoły od dawna jest znana z polityki proinwestycyjnej. O rynek pracy tutaj dbają. Z dużym powodzeniem działa Spółdzielnia Kółek Rolniczych, gdy w całej Polsce już dawno przestały takie istnieć. Zajkowski potrafi stworzyć dobry klimat, zachęcić, porozmawiać. To przecież nic nie kosztuje, a zyski mogą być duże.

Na początku więc ściągnął Leszka Jakima, który w budynku starej mleczarni założył swoją masarnię. Gmina tylko nieco mu pomogła. Niedawno z Łap do Sokół przeniosła się AG Chemia. W budynku nieczynnej szkoły w Truskolasach zainstalowała się spółka AS. W ten sposób powstało kilkadziesiąt nowych miejsc pracy. Mało? Ale to nie wszystko.

- Od dawna uważałem, że sieć szkół gminnych należało zreformować.- mówi wójt- Ale te likwidowane nie mogły pozostać puste. No i mamy efekty. W Dworakach Staśkach powstał Niepubliczny Zakład Opiekuńczo- Pielęgnacyjny, a w pobliskich Raciborach Warsztaty Terapii Zajęciowej. Razem ponad pięćdziesiąt miejsc pracy. I będzie ich jeszcze więcej.

Bo Józef Zajkowski znalazł pomysł na zagospodarowanie szkoły w Perkach Karpiach. Znalazły się też pieniądze. Ponad milion złotych spoza budżetu gminy. Powstanie tam Ośrodek Rehabilitacyjno- Edukacyjno- Wychowawczy.

- Pracę znajdzie ponad trzydzieści osób - sumuje wójt z zadowoleniem. - Już w sierpniu przekażemy nowocześnie wyremontowany i urządzony budynek Stowarzyszeniu Pomocy “Szansa". Ale pozostaniemy właścicielami obiektu - dodaje.

Wspólnie z powiatem

Zespół Szkół w Krzyżewie jest placówką powiatową. Czyli gminie nic do tego. Ale nie w Sokołach. Jest tam przecież internat na dwieście pięćdziesiąt miejsc i piękny budynek fundowany przez Stefanię Karpowicz. A także stajnie, świniarnia i warsztaty. Do tego piękna aleja lipowa i wokół pola uprawne Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian. No i praca dla ludzi. Pojechał więc wójt do starosty wysokomazowieckiego Bogdana Zielińskiego. No i wymyślili.

- Projekt już mamy - cieszy się włodarz gminy Sokoły- W najstarszej części budynku powstanie hotel o wysokim standardzie. Natomiast główną inwestycją będzie Zakład Aktywności Zawodowej, czyli centrum szkoleniowo- rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych. Powstanie stołówka oraz internat. Ponad połowę pracowników będą stanowić osoby niepełnosprawne. Już są one szkolone w Raciborach i potem trafią do Krzyżewa. W dni wolne i wakacje obiekty będą udostępniane turystom. A do tego będzie hodowla koni, więc zorganizujemy hipoterapię oraz przejażdżki bryczkami i wolantami.

-Waniewo jest przecież całkiem blisko- mówi wójt- A tam niedługo powstanie duże i naprawdę atrakcyjne centrum turystyczne. Ponad kilometrowa kładka edukacyjna już teraz ściąga coraz więcej turystów. I nie tylko z kraju, ale też i z zagranicy.
Obiekt w Krzyżewie pozostanie w rękach powiatu, ale w nowej placówce znajdzie pracę kilkadziesiąt osób. I gmina też zyska, bo do jej kasy wpływać zaczną różne podatki.

Małe porażki

Nie udał się pomysł z biopaliwami. I tutaj Józef Zajkowski przyznaje się do porażki. Miała być tłocznia w Krzyżewie, rolnicy zamówienia na rzepak, a kierowcy paliwo.

- Nie udało się nam przebrnąć przez gąszcz przepisów ministerialnych - wyjaśnia wójt - W Niemczech takie paliwo produkują dosłownie w stodołach - denerwuje się -A u nas trzeba zarejestrować skład podatkowy i wypełnić sterty dokumentów. To jest nie do pokonania. Komuś na górze chyba na tym zależy. Bardzo chciałem rozwinąć produkcję rzepaku. Upadł przecież rejon plantacyjny, hodowcy bydła też mogą mieć kłopoty ze zbytem mleka. Uprawa rzepaku byłaby alternatywą. No, nie udało się.
Wójt obiecuje, że nie spocznie dopóki nie ruszy kolej przez Sokoły, aż do Ostrołęki. Jest zielone światełko w tunelu- jak sam twierdzi. I może nawet w tym roku, oprócz składów towarowych ruszy osobowy szynobus. Ale to dopiero się okaże. Trzeba znowu nieco poczekać.

Planowane sukcesy

- Mogę powiedzieć, że w tym roku na pewno zrobimy drogi i chodniki na nowym osiedlu w Kruszewie Głąbach - mówi wójt Zajkowski- To prawie dwa kilometry nawierzchni. Ponad połowę kwoty dostaniemy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Nasz projekt przygotowaliśmy bardzo dobrze. I udało się.
To już będzie właściwie finał robót drogowych w gminie. Warto dodać, że tylko w ubiegłym roku zrobiono tam sześć kilometrów nowej nawierzchni. W dodatku z własnych środków budżetowych.

- Planujemy jeszcze zagospodarowanie terenu przy GOK- tłumaczy wójt- To będzie duża inwestycja. Powstanie amfiteatr, boiska sportowe, korty tenisowe, plac zabaw, boisko do mini golfa, niewielki park z fontanną i różą wiatrów, altana drewniana, plac szachowy...

No i będą kontynuowane inwestycje turystyczne w Waniewie. Już niedługo ta nadnarwiańska miejscowość powinna stać się dużym centrum wypoczynkowym. Bo gmina na turystyce może tylko zarobić. I ludziom będzie żyło się lepiej.

Ludzie zaufali

Osiemnaście lat na wójtowskim urzędzie to szmat czasu. Można popaść w rutynę. Ale Józef Zajkowski nie jest wypalony, ani też zmęczony.

- Zniechęcenia żadnego też nie odczuwam- mówi z uśmiechem- Jeżeli ludzie mnie wybierają, to trzeba pracować. Wybory bezpośrednie są najlepszą oceną pracy samorządowca. Bardzo cenię współpracę z radą gminy. Wielu radnych, podobnie jak ja, pełni swą funkcję od kilku kadencji. IPosiadają oni duże doświadczenie. Łatwiej nam się pracuje. I z dużym zrozumieniem. Cenię także dobre rady naszych sołtysów. To oni najlepiej znają potrzeby mieszkańców. Współpraca układa się nam wręcz idealnie, bez żadnych spięć lub zgrzytów. No i mamy świetnie dobraną kadrę urzędniczą. Może dlatego mam w sobie tyle optymizmu?- zastanawia się przez chwilę Józef Zajkowski. Musi kjednak ończyć nasza rozmowę, gdyż za chwilę wyrusza w teren. Bo nie lubi siedzieć za biurkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny