MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gałęzie na Pułkowej już przycięte

Joanna Szerenos-Pawilcz [email protected] tel. 085 748 96 57
Po naszej interwencji konary zostały przycięte.  W końcu lampy oświetlają ulicę i chodnik
Po naszej interwencji konary zostały przycięte. W końcu lampy oświetlają ulicę i chodnik fot. Anatol Chomicz
Rozłożyste drzewa na ul. Pułkowej zasłaniały stojące obok latarnie. Zamiast oświetlać jezdnię rozświetlały koronę drzewa.

Mieszkańcy skarżyli się, bo na ulicy było ciemno, a oni po zmroku bali się tędy przechodzić.

Nie wiem, po co w ogóle jest tu latarnia, skoro i tak nie spełnia swojej funkcji - zadzwonił do nas oburzony pan Grzegorz. - Stoi w środku drzewa, którego konary tak się już rozrosły, że z tej latarni nie ma żadnego pożytku. Zamiast jezdni i chodnika oświetla liście.

Na ulicy Pułkowej kilka metrów od siebie stoją dwie latarnie. Jedna w środku rozrośniętego klonu, druga "schowana" za rozłożystą lipą.

- Wieczorem i w nocy, mimo że latarnie świecą, jest tak ciemno, jakby ich nie było - denerwował się pan Grzegorz. - Jednego wieczoru, gdy wracałem do domu, z pobliskiej uliczki wyjeżdżał samochód. W tych ciemnościach ani on mnie nie zauważył, ani ja jego. I o mało nie zostałem potrącony. Zgłaszałem już ten problem, ale reakcji żadnej. Urzędnicy chyba czekają na jesień. Wtedy sprawa sama się rozwiąże, liście po prostu opadną.

Problem zgłosiliśmy do departamentu ochrony środowiska białostockiego magistratu. Tam obiecano nam, że sprawą się zajmą.

Słowa dotrzymali. Konary przycięte, lampy świecą tak, jak trzeba.

Dziękujemy

Jerzemu Drewnowskiemu i Andrzejowi Chomaniukowi i z departamentu ochrony środowiska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny