Pochodzący z Górnego Śląska twórcy rozpoczęli pracę nad publikacją na zaproszenie Galerii Arsenał w sierpniu 2016 roku.
Postanowili za pośrednictwem mieszkańców spytać Białystok o to, jak się miewa. Spostrzeżenia zbierali m.in. podczas spotkań z miejscowymi animatorami kultury oraz w ramach indywidualnych rozmów; część z nich pochodzi również z dyskusji w mediach społecznościowych czy ze spotkań warsztatowych w Galerii Arsenał (w tym z osobami niewidzącymi i niedowidzącymi).
W efekcie powstały 52 grafiki, w większości opatrzone anonimowymi wypowiedziami. Od „nie pytaj gdzie jadę – nie wiem”, przez „ludzie, którym się jeszcze chce” po „zawsze jest przestrzeń, gdzie można odetchnąć”. Tę ostatnią ilustruje symboliczna grafika budynku Galerii Arsenał. Ale najmocniejszy może być w wymowie rysunek rozsypanych zapałek i wciąż strasząca przechodniów wypalona więźba dachowa domu w centrum Bojar.
Jedyną barwą, jaka pojawia się szczątkowo w albumie jest zieleń. To kolor nadziei, kolor kojarzony niegdyś z tak zwanymi Zielonymi Płucami Polski. Zieleń pojawia się w pobliżu fasady Pałacu Branickich, obok Teatru Dramatycznego. Drewniany dom przy Mazowieckiej 31/1 został opatrzony sekwencją „coś się wyburza, się zamyka, się upublicznia lub się przemilcza”. Nadzieję daje ostatnia grafika z inskrypcją „jest naszym zwyczajnym miastem i takie ma pozostać”. Owe przemyślenia wydrukowane są także po angielsku i po białorusku.
Kto chciałby podyskutować o mieście z twórcami może przyjść do Arsenału w środę, 28 listopada, o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?