Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol młodzieżowy> Juniorzy MOSP-Jagiellonii Białystok zawalczą o awans do finał mistrzostw Polski

Tomasz Dworzańczyk
Juniorzy starsi MOSP-Jagiellonii po dramatycznym meczu z Arką Gdynia wywalczyli awans do najlepszej ósemki mistrzostw Polski, ale mają ambicję gry o medale.
Juniorzy starsi MOSP-Jagiellonii po dramatycznym meczu z Arką Gdynia wywalczyli awans do najlepszej ósemki mistrzostw Polski, ale mają ambicję gry o medale. Fot. Anatol Chomicz
Juniorzy MOSP-Jagiellonii Białystok rozpoczną w niedzielę walkę o awans do turniejów finałowych mistrzostw Polski. Drużyna do lat 17 wyjeżdża do Zabrza na mecz z Górnikiem, a ekipa do lat 19 zagra w Bełchatowie z GKS.

Po wyeliminowaniu Arki Gdynia jesteśmy optymistami, ale jest jeszcze za wcześnie, by myśleć o medalach - mówi Cezary Łaski, trener juniorów starszych białostockiego klubu.

Młodzi piłkarze pokonali jednego z głównych faworytów do mistrzowskiego tytułu, ale teraz przed nimi równie ciężkie zadanie.

- Bełchatów wygrał w grupie rywalizację z silnym SMS Łódź, a później okazał się lepszy od Polonii Warszawa - tłumaczy Łaski. - To świadczy o sile naszego najbliższego rywala - dodaje.

Wrócą dopiero na rewanż

Wśród białostoczan zabraknie Michała Fidziukiewicza, który w meczu z Arką zobaczył dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną.

- Niestety, sprawdziliśmy regulamin i okazuje się, że w takim przypadku występ zawodnika jest wykluczony - mówi Łaski. - Szkoda, bo na pewno będzie to spore osłabienie zespołu - dorzuca.

Oprócz Fidziukiewicza w Bełchatowie nie wystąpi jeszcze Adam Kisiel, którego z gry wyłączy zapalenie gardła.

- Pocieszające jest, że obaj gracze powinni być do naszej dyspozycji na środowy rewanż w Białymstoku - podsumowuje opiekun juniorów starszych.
Jutrzejszy mecz rozpocznie się o godz. 16 w Bełchatowie.

Żarty się skończyły

Nieco wcześniej, bo o 11 zaczną spotkanie w Zabrzu piłkarze MOSP-Jagiellonii do lat 17. Sztab szkoleniowy ekipy juniorów młodszych nie ma wątpliwości, że będzie to bardzo ciężkie starcie.

- Żarty się skończyły i do boju wyślemy optymalny skład. Nikt nie musi pauzować i wszyscy są zdrowi - mówi Dariusz Jurczak, pomagający Arturowi Woronieckiemu w pracy z białostocką młodzieżą. - Zdajemy sobie sprawę, że Górnik jest bardzo solidnym zespołem, ale nam też niczego nie brakuje - dodaje.

Juniorzy młodsi MOSP-Jagiellonii w drodze do ćwierćfinału mistrzostw Polski gładko rozprawili się z mistrzem województwa opolskiego - Pomologią Prószków (3:1 i 5:1). Mimo to szkoleniowiec miał wiele zastrzeżeń do gry podopiecznych.

- Marnowaliśmy zbyt wiele okazji strzeleckich. Żeby przejść Górnik, będziemy musieli znacznie poprawić skuteczność - przyznaje Woroniecki.

W niedzielnym spotkaniu celem numer jeden będzie jednak zachowanie czystego konta bramkowego.

- To postawi nas w bardzo korzystnej sytuacji przed rewanżem - kończy Jurczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny