Dlatego wkrótce skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna stanie przed białostockim sądem rejonowym. Prokuratura oskarżyła go o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa eksplozji gazu.
Śledczy ustalili, że 18 czerwca Mariusz W. był pod wpływem alkoholu. Wywołał awanturę z mieszkającą u niego lokatorką. W trakcie burzliwej wymiany zdań odkręcił zawór butli gazowej. Zagroził podpaleniem gazu zapalniczką. I w rezultacie wysadzeniem budynku. Po godzinie oskarżonego udało się obezwładnić.
- Mariusz W. przyznał się. Złożył też wniosek o skazanie go bez rozprawy - mówi Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Uzgodniono karę roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu. Mariusz W. ma być w tym czasie pod opieką kuratora. Zobowiązał się do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Tę karę musi zaakceptować sąd.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?