Thurnbichler „nawijał makaron na uszy” Małyszowi, że wszystko idzie dobrze
Prezes PZN Adam Małysz w rozmowie z TVN zwrócił uwagę na braki w wypracowaniu pozycji dojazdowej naszych skoczków, a także niedoskonałości naszego sprzętu na tle dominujących na początku sezonu Austriaków i Niemców.
– Jestem zaskoczony słabym początkiem sezonu, bo rozmawiając z Thomasem (Thurnbichlerem) cały czas dochodziły infomacje, że jest dobrze. To co wydarzylo się w Ruce bylo dużym zaskoczeniem, nie tylko dla nich (sztabu trenerskiego i zawodników), ale również dla nas (szefostwa związku). Patrząc na to, w jakiej dyspozycji powinni być i jak prezentowali się latem, to zdecydowanie lepiej to wyglądało niż jest teraz. Ciężko powiedzieć (co jest tego powodem), bo nie tylko widać, że coś jest nie tak z naszymi zawodnikami, jeśli chodzi o pozycję dojazdową i jak oni dosyć ociężale z tego progu odchodzą, to jeszcze druga jest sprawa sprzętowa, gdzie wydaje się, że mamy jednego z najlepszych specjalistów, a tutaj jest zaskoczenie, że mogliśmy pozostać, jeśli chodzi o sprzęt, z tylu
– przyznał Małysz.
Polacy zostali z tylu za Austriakami i Niemcami w nowinkach sprzętowych
– Słysząc to, co się wytrabia i co Niemcy mówią i Austriacy, że zrobili duży krok, jeśli chodzi o sprzęt... Nie wszyscy wiedzą, że sporo zmieniło się, jeśli chodzi o pomiary i jak to wygląda. Każdy dwukrotnie był mierzony. Na wiosnę i teraz po raz kolejny w Kussamo. To jest jedna rzecz. Zmieniły się też buty. Buty są trochę inne niż były. Nie ma wkładek. Pod piętą też nie ma wkładki, czyli ci zawodnicy, którzy mają mniejszy kąt i przez to potrafią mniej kolana wepchnąć, mają teraz zdecydowanie gorzej, bo automatycznie odchylają się teraz bardziej do tyłu, a ta piętka powodowała, że oni już byli nachyleni i łatwiej im było pozycję przybrać. I w tym może być problem. Thomas (Thurnbichler) nic o tym nie mówił, ale myślę, że jakiś problem sprzętowy może być, bo to jest aż niewiarygodne, że tak Austriacy i Niemcy dominują. Nie ma Polaków i Norwegów, jeśli chodzi o ścisłość. Tylko Austriacy i Niemcy, no i Wład(imir) Zografski, który skacze nadal bardzo dobrze
– podsumował zaklopotany prezes PZN.
Czwarty konkurs nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich
W niedzielę, 3 grudnia, zawodnicy po raz drugi wystąpią na norweskiej skoczni Lysgardsbakken. Tym razem skakać będą na skoczni dużej HS14. Czwarty w sezonie 2023/2024 konkurs Pucharu Świata w Lillehammer rozpocznie się o godzinie 17.00.
Transmisję przeprowadzi TVN, Eurosport 1 i usługa Eurosport Extra. Wcześniej, od godziny 15.30 zaplanowano kwalifikacje. Transmisja w Eurosport 1 i Eurosport Extra.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?