Expose premiera: ulgi prorodzinne zostają, ale na innych warunkach

Zmiany w dotychczasowej polityce dotykają głownie osób, których dochody przekroczą 85 tys. zł (drugi próg podatkowy). Uprawnienia do ulgi i becikowego będą oni mieli tylko w przypadku drugiego i kolejnych dzieci. Nie będą także mieli prawa do odliczania 50 procent kosztów uzyskania dochodu.

Z kolei Polacy, których dochody będą mniejsze niż owe 85 tysięcy zł, będą mieli prawo do o połowę wyższej ulgi parorodzinnej niż jej standardowa stawka.

System emerytalny Zgodnie z zapowiedzią premiera wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zostanie zrównany na poziomie 67 lat. Próg ten zostanie osiągnięty stopniowo (podwyższany o 3 miesiące co roku) dla mężczyzn w roku 2020, a dla kobiet – w 2040.

Zrównywanie rozpocznie się od 2013. Premier zapowiedział wzrost składki rentowej (jej obniżenie było jego zdaniem krokiem zbyt optymistycznym) o 2 procent po stronie pracodawców.

Ma natomiast nie być odejścia od corocznej waloryzacji rent i emerytur. Tyle, że każdego roku to sejm ma podejmować decyzję o podnoszeniu jej kwotowym, a nie procentowym. Chodzi – jak powiedział Tusk – o to, aby zasypywać rozziew między najwyższymi i najniższymi świadczeniami.

Zaczyna się też ewolucja systemu na wsi: od lutego 2010 roku składkę zdrowotną za rolników mających gospodarstwo mniejsze niż 6 ha opłacać będzie nadal państwo. Ale już posiadacze gospodarstw w przedziale wielkości 6-15 ha płacic ja będą w połowie sami. Właściciele większych gospodarstw zapłacą ja natomiast na poziomie takim samym jak pracujący poza rolnictwem.

Od 2013 roku w rolnictwie zostanie także wprowadzona rachunkowość, a potem stopniowo (od największych gospodarstw poczynając) rolnicy będą przechodzić na opodatkowanie dochodów na zasadach ogólnych. Cel – całkowite odejście od KRUS.

Duchowni i mundurowi – zmiany

Wiek emerytalny mundurowych ma teraz wynosić 55 lat (służba 25 lat). Przy czym zasada ta obejmie dopiero wstępujących do służby w roku 2012.

Premier zapowiedział także likwidacje przywilejów emerytalnych w górnictwie – poza tymi, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu.

Emocje na Sali sejmowej wywołała zapowiedź, że – ponieważ majątek Kościoła już do niego wrócił – nie ma uzasadnienia, aby państwo płaciło emerytury duchownym. Oni również mają podlegać powszechnemu systemowi ubezpieczeń społecznych.

Cel – nie być w menu Jak zapowiedział premier wszystkie te działania mają pracować na stabilizacje finansową Polski. - Dylematem politycznych analfabetów jest, czy być w centrum UE, czy na jej peryferiach. Intencja rządu jest jak najsilniejsza pozycja Polski w centrum UE – mówił. I zapowiedział na koniec 2012 roku deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 3 proc. (w końcu kadencji – 1 oproc.). A spadek długu publicznego do 52 proc. PKB w roku 2012 (a w końcu kadencji do 47 proc.)

- Jak to twierdzą niektórzy: albo się jest przy stole, albo w karcie dań – mówił premier – Polska ma być przy stole.

Komentarze

Robert Ciborowski, ekonomista, profesor UwB, dziekan wydz. ekonomii i zarządzania: Zapowiedzi premiera nie wyglądają źle. Oszczędności szuka się tam, gdzie łatwo i szybko można je znaleźć. Plusem jest to, że nie manipuluje się w podatkach: w podwyżkach i strukturze, tylko szuka się tam, gdzie większość z nas chyba je już widziala. To. kwestia ulgi internetowej czy skali ulg przy okreslonym poziomie dochodów. Wydłużenie pracy służb mundurowych to też dobry kierunek. Wydłużenie wieku emerytalnego było też ruchem spodziewanym I dobrą zapowiedzia jest racjonalizowanie wielkości administracji, o czym tez premnier wspomnial. moim zdaniem nie wyglada to źle. To zmiany w 80 procentach łatwe do przewidzenia i nie szkodzące dynamice rozwoju gospodarczego. Najgorsze by było ograniczanie rynku podatkami, a takich ruchów jak na razie nie widać i to jest plus.

Lech Pilecki, prezes Podlaskiego Klubu Biznesu: Trzeba przyznać, że premier przytoczył bardzo optymistyczne dane dotyczące długu czy deficytu finansów państwa, choc oczywiście wolałbym, aby ten dług spadł w ciagu kadencji rządu nawet poniżej 40 procent. W expose zabrakło mi informacji dotyczących przyszłych podatków: czy nie zostanie nam, przedsiębiorcom  odebrany np. podatek liniowy? Generalnie moim zdaniem propozycje idą w dobrym kierunku - co prawda wprowadzone jest kontrowersyjne dość rozgraniczenie na grupę podatników o dochodach do i ponad 85 tysięcy złotych, ale jednak wiele innych propozycji (dotyczacych np. rolników czy duchownych) zakłada zrównanie społeczeństwa w jego obowiązkach wobec państwa. W tym w płaceniu podatków czy stawek ubezpieczeniowych. Co do składki rentowej zgadzam się, że była obniżona do zbyt optymistycznego poziomu, ale z kolei zbliżeniem się do standardów europejskich jest podniesienie wieku emerytalnego. To dobry krok. W tych trudnych czasach nie mamy wyjścia - trzeba dać trochę z siebie, kiedy cała Europa tonie w problemach.

Marek Goliszewski, prezes BCC: Premier w swoim expose powtórzył prawie wszystkie postulaty BCC, które od 4 lat składamy pod adresem rządu (m.in. Plan stabilizacyjno-ratunkowy finansów publicznych z 2010 r.)

Pozytywnie odczytujemy:

1. zapowiedź obniżania deficytu finansów publicznych do 3% już w przyszłym roku oraz

obniżenie długu publicznego do 47 proc. w 2015 roku

2. unowocześnienie i zwiększenie opodatkowania od wydobywanych bogactw naturalnych,np. srebra i miedzi

3. urealnienie becikowego i ulgi prorodzinnej

4. zlikwidowanie ulgi na Internet

5. zapowiedź skrócenia czasu oczekiwania na pozwolenia budowlane do maksymalnie

60-100 dni w zależności od wielkości inwestycji

6. skrócenie długości rozpraw sądowych o jedną trzecią

7. zapowiadane zmiany dotyczące waloryzacji rent i emerytur (waloryzacja kwotowa)

8. zapowiedź podwyższania wieku emerytalnego

9. zapowiedź powszechnego podatku dochodowego dla rolników, rozpoczynając od

wprowadzenia od 2013 r. rachunkowości, oraz zmian dotyczących KRUS-u

10. zmiany dotyczące systemu emerytalnego służb mundurowych oraz górników

11. zapowiedź zmian nakładów finansowych na armię

Nad tymi zmianami unosi się pytanie o plan operacyjny – chodzi o czas i sposób ich

wprowadzania.

Premier dużo uwagi poświęcił oszczędnościom, a mało dochodom – jak uzyskać

wyższe dochody, choćby z działalności gospodarczej przedsiębiorstw.Przedsiębiorcy nie uchylają się od solidarnego działania na rzecz pokonywania zbliżającego się kryzysu, jednak propozycja 2-procentowego zwiększenia składki na ubezpieczenie społeczne (rentowej) po stronie pracodawcy rodzi groźbę zmniejszania przez nich stanu

zatrudnienia (bezrobocie), a tym samym wpływów podatkowych do deficytowego budżetu państwa. Stąd wniosek BCC o udostępnienie ewentualnych ocen skutków finansowych i społecznych tych regulacji. Mamy nadzieję, że takie istnieją, a premier wiedział co mówi.

Zastanawiamy się dlaczego rząd zrezygnował z pomysłu solidarnego podzielenia

składki rentowej pomiędzy pracodawcę i pracownika, co dawałoby większe szanse na

zmniejszanie bezrobocia i wzrost wpływów podatkowych.

W kontekście zwiększania przychodów do budżetu, premier nie odniósł się także do

prywatyzacji. W ocenie BCC jest 100 to mld zł możliwych wpływów ze spółek Skarbu

Państwa mogących uzupełnić ubytki w budżecie. Przedsiębiorcy chcieliby również

dowiedzieć się od premiera, jak rząd zamierza zagospodarować leżące odłogiem grunty

będące własnością państwa, których wartość wyceniana jest na 180 mld zł.

Trudno z wypowiedzi premiera wywnioskować, czy zaproponowane dziś zmiany

oznaczać będą utrzymanie podatków na obecnym poziomie.

BCC spodziewał się głębszych informacji o uszczelnieniu wydatków na tzw. pomoc

społeczną, czyli likwidacji patologii przy wykorzystaniu kryterium dochodowego.

Liczyliśmy również na więcej informacji na temat sposobów likwidacji barier biurokratycznych dla prowadzących działalność gospodarczą.

Nie usłyszeliśmy nic na temat reformy służby zdrowia i koncepcji podziału Narodowego

Funduszu Zdrowia. To samo dotyczy koncepcji działania w celu zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Zdaniem BCC odnoszenie się już obecnie do gazu łupkowego nie ma racji bytu, ponieważ go de facto jeszcze nie wydobywamy, a debata w Unii Europejskiej nt. tego nośnika energii może rozwiać polskie nadzieje.

Wreszcie, nie usłyszeliśmy nic nt. rozwoju dialogu społecznego i społeczeństwa

obywatelskiego oraz koncepcji umowy społecznej (paktu antykryzysowego), które zwłaszcza w okresie kryzysu należałoby zainicjować pomiędzy rządem – przedsiębiorcami – i związkami zawodowymi.

Spodziewaliśmy się uzyskania szerszego uzasadnienia dla istnienia nowego Ministerstwa

Administracji i Cyfryzacji, rozumiejąc że jego powołanie będzie w konsekwencji oznaczało redukcję 60-tysięcznego przyrostu urzędników państwowych, który nastąpił w trakcie trwania poprzedniej kadencji.

Pozytywnie oceniamy zapowiedź likwidacji nadmiernej liczby ustaw „produkowanych”

przez Sejm i głosowanych bez należytego dbania o jakość prawa.

Doceniamy odwagę premiera w kontekście zapowiedzi dokończenia trudnej reformy

emerytalnej i podwyższania wieku emerytalnego do 67 lat, choć zapowiadane tempo

dochodzenia do tego wieku jest, naszym zdaniem, za wolne – biorąc pod uwagę stan

kasy państwa.

Reasumując, expose premiera nakreśla właściwe kierunki działania. Z szacunkiem i uznaniem odnosimy się też do wypowiedzi dotyczącej nadużywania krzyża w walce politycznej oraz uporania się z chuliganami wykorzystującymi ważne święta narodowe do awantur politycznych.