Jagiellonia Białystok była typowym średniakiem, chociaż po znakomitym początku rundy wiosennej liczyłem, że stać ją na dużo więcej niż dziewiąte miejsce - dodaje Węgrzyn.
Były reprezentant Polski nie ma wątpliwości, kto stanowił o sile żółto-czerwonych.
- Wiele wnieśli do gry Tomasz Frankowski, Kamil Grosicki i Brazylijczyk
Bruno, którzy byli wybijającymi się postaciami całej ligi - uważa komentator. - Problemem była postawa na wyjazdach. Nie wiem, czy ktokolwiek jednoznacznie potrafi odpowiedzieć na pytanie, skąd ta słabość na obcych boiskach. Moim zdaniem, jedną z głównych przyczyn było to, że Jagiellonia nie była zagrożona w żadnym momencie spadkiem i trudno jej było przeciwstawić się rywalom walczącym o życie - dodaje.
Wisła wygrała zasłużenie
42-letni ekspert stacji Canal+, który w bogatej karierze reprezentował między innymi barwy krakowskich Wisły, Cracovii i Hutnika, a także Widzewa Łódź, Pogoni Szczecin i GKS Katowice, uważa, że mistrzowski tytuł trafił we właściwe ręce.
- Trzy zespoły - Wisła, Legia Warszawa i Lech Poznań prezentowały bardzo podobny poziom, ale w krakowskiej drużynie była największa rywalizacja o miejsce w składzie. W ważnych momentach rezerwowi umieli wnieść coś do gry i przesądzić o wyniku spotkań. W Legii i Lechu tego zabrakło - zauważa Węgrzyn. - Wyrównane siły dobrze wróżą na przyszłe rozgrywki. Do rywalizacji dołączy być może Polonia
Warszawa i znów powinno być ciekawie. Szkoda że z ligi spadły tak uznane firmy, jak Cracovia i Górnik Zabrze, ale tak to już bywa - dorzuca.
W polskiej ekstraklasie trudno o wykreowanie gwiazdy europejskiego formatu, ale w zakończonym sezonie było kilka takich postaci.
- Wymieniłbym Takesure Chinyamę z Legii oraz wiślaków Pawła Brożka i Radosława Sobolewskiego. Dwaj pierwsi strzelili najwięcej goli, więc siłą rzeczy było o nich najgłośniej. Dla mnie cichą gwiazdą okazał się Sobolewski. To piłkarz niezwykle waleczny, o dużej charyzmie w zespole. Kiedy krakowianom nie szło, on potrafił pociągnąć za sobą kolegów, jak chociażby w derbowym meczu z Cracovią, kiedy do przerwy "Biała Gwiazda" przegrywała 0:1. To był jeden z jego najlepszych sezonów - podkreśla ekspert Canal+.
Trzeba się wzmocnić
Kibiców najbardziej interesują teraz transfery ich zespołów, no i oczywiście udział polskich drużyn w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej.
- Mam wątpliwości, czy bez poważnych wzmocnień nasze kluby zawojują Europę i myślę tu przede wszystkim o Lidze Mistrzów, do której zakwalifikować się będzie próbowała Wisła. Na poważne zakupy muszą udać się jednak także Legia, Lech i Polonia Warszawa - kontynuuje Węgrzyn.
Wzmocnić się musi również Jagiellonia.
- W przyszłym sezonie białostocka drużyna nie może być średniakiem. Wystartuje z potężnym bagażem ujemnych punktów i zdobycie trzydziestu kilku "oczek" nie wystarczy do utrzymania się. Jaga musi grać przynajmniej jak w tych rozgrywkach Śląsk Wrocław - przewiduje komentator. - Wiem, że już są pierwsze transfery. Ciekawym posunięciem jest sprowadzenie Vahana Gevorgyana, który miał udaną wiosnę w ŁKS Łódź. Wzmocni to i tak dużą siłę ofensywną. Trener Michał Probierz najlepiej wie, na których pozycjach potrzebuje uzupełnień i zapewne zrobi wszystko, by do nich doprowadzić - kończy ekspert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?