Wątpliwości co do tego, że białostoczanie rozegrali dobry mecz, a goście nie zaprezentowali pełni swoich umiejętności nie mieli sami pokonani.
- Jagiellonia trzy tygodnie przygotowywała się do tego meczu i było to widać. Do tego straciliśmy bramkę już na początku, co na pewno podziałało źle, głowy poszły w dół i ciężko było je podnieść. Nie mogliśmy grać tak, jak chcemy, było za dużo strat z naszej strony - stwierdził obrońca Lubomir Satka, cytowany przez oficjalny portal Lecha.
Poznańskie media podkreślają, że dla ich zespołu stadion przy Słonecznej to niezwykle ciężki teren i Kolejorz nie umie zdobyć go od siedmiu lat. Porażka gości była jak najbardziej zasłużona.
- Lech Poznań zaliczył twarde zderzenie z rzeczywistością w Białymstoku - pisze "Głos Wielkopolski". - Gospodarze grali z olbrzymią agresją i ambicją w środku pola. Lechici sprawiali wrażenie zaskoczonych pressingiem Jagiellonii. Tracili dużo piłek w środku pola, nie potrafili dokładnie rozegrać piłki - czytamy w relacji.
Ogólnopolski "Przegląd Sportowy" także nie ma wątpliwości co do tego, że Jaga była zespołem lepszym.
- Gospodarze byli dobrze przygotowani taktycznie. Grali twardo, choć zgodnie z przepisami. Poznaniacy, którzy rozgrywali jeden z najgorszych meczów w tym sezonie, bili głową w mur - uważa dziennikarz "PS".
Bardzo dobrą realizację założeń taktycznych i czujną grę gospodarzy w defensywie podkreślali też w magazynie ligowym eksperci stacji Canal +, którzy za najlepszego piłkarza spotkania wybrali Tarasa Romanczuka. Kapitan Jagi mecz numer 200 w ekstraklasie okrasił golem na 1:0.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?