Śledztwo trwało ponad rok. Efektem jest liczący 75 stron akt oskarżenia, a w nim kilkanaście zarzutów dla Rafała Gawła, jego żony i ich znajomej, która - według prokuratury - pomagała w dokonywaniu oszustw. Sprawą - z uwagi na wysokość szkody - zajmie się sąd okręgowy.
Pokrzywdzonymi w tej sprawie są firmy, spółki i fundacje z różnych części kraju. Według śledczych, Gaweł wyłudził od nich kwoty od kilkudziesięciu do ponad 100 tys. zł. Chodzi np. o niespłacone pożyczki czy nie rozliczenie się z kontrahentami za dostarczony towar.
Oszukana została też Fundacja im. Stefana Batorego w Warszawie, od której Gaweł miał wyłudzić 108 tys. zł dotacji na realizację projektu zwalczania dyskryminacji. Bo Rafał Gaweł - oprócz tego, że kierował Teatrem TrzyRzecze - był w Białymstoku znany też z tropienia ksenofobii i rasizmu.
Innym pokrzywdzonym jest właściciel modnej białostockiej restauracji, gdzie Gaweł stołował się przez kilka tygodni i nie uregulował rachunku.
- Żadna z oskarżonych osób nie przyznała się do zarzutów - mówi Anatol Pawluczuk, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Gawłowi grozi 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?