Dramat zacznie się po świętach

- 114 pracowników jest na tzw. "przestojowych", ponieważ nie zgodzili się, by pójść na urlopy bezpłatne. Te osoby otrzymają 60 proc. wynagrodzenia zasadniczego - mówi Waldemar Lenkiewicz, z PIP.

Urlopy mają potrwać tydzień. Teoretycznie od dziś powinny być uruchomione zwolnienia, ale trwają urlopy. Zarząd nie chce też psuć świątecznej atmosfery. Zwolnienia w ramach ruszą po świętach.

- Jeżli przyczyna redukcji etatów jest po stronie pracodawcy, to jest on zobowiązany wypłacić odprawy. Urlopy nie mają wpływu na odprawy - informuje Lenkiewicz. Za marzec pracownicy otrzymali 100 procent wynagrodzenia. PIP na bieżąco interesuje się sytuację w ZNTK. Na terenie łapskiej firmy, od tygodnia, działa specjalny punkt doradczy dla pracowników. Dyżury trwają we wtorki i czwartki.

- Nasi pracownicy udzielają informacji z zakresu przepisów ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, prawach i obowiązkach bezrobotnego i usługach rynku pracy. Na bieżąco informoujemy też o aktualnych ofertach pracy będących w dyspozycji naszego urzędu i w białostockim PUP - mówi Krystyna Tomczak, zastępca do spraw łapskiej Filii Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku.

Pracownicy Zakładów mogą też skorzystać z porad pracowników Państwowej Inspekcji Pracy i ZUS.

- Wśród pracowników jest spore zainteresowanie, przychodzą, pytają. Ale jak na razie pytania są mało wnikliwe. Może w przyszłym tygodniu, kiedy rozpocznš się zwolnienia, worek z pytaniami się rozsypie - uważa Waldemar Lenkiewicz, z białostockiej inspekcji pracy.