Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopłata za wodę. Jacek Brzozowski: Po wymianie wodomierzy mamy ponad 700 zł dopłaty

Marta Laszewicz-Iwaniuk
Jacek Baranowski musi dopłacić za wodę 764 zł. Bo nowy wodomierz pokazuje, że zużywa 500 litrów wody dziennie. Eksperci: To błąd. A spółdzielnia radzi: Pisać

Coś tu chyba jest nie tak. Czy to możliwe, żeby akurat po wymianie wodomierzy nagle zużycie wody zwiększyło się tak bardzo, że mamy prawie 800 zł dopłaty, a wcześniej mieliśmy zwroty? – pyta Jacek Baranowski, mieszkaniec os. Piasta. Tym bardziej, że zmniejszyła się też liczba domowników. – Wcześniej mieszkałem tu z rodzicami i siostrą. Teraz tylko z narzeczoną. Nie wychodzimy przecież z domu i nie zostawiamy odkręconych kurków – denerwuje się.

Poprosił o wyjaśnienia spółdzielnię Zachęta. – Usłyszałem, że stare wodomierze były zatkane kamieniem – opowiada Jacek Brzozowski. A nowe mają być już superdokładne.

Nie uwierzył. Przygotował eksperyment. Spisał licznik i nalał wody do dwóch półtoralitrowych butelek. – Jakież było moje zdziwienie, kiedy stan licznika podskoczył o ponad cztery litry po przeliczeniu z metrów sześciennych – mówi Jacek Brzozowski.

Poprosił więc spółdzielnię o pokazanie dokumentów potwierdzających legalizację licznika. Nic z tego. – Wodomierze nie posiadają papierowej dokumentacji legalizacyjnej. Wyposażane są w cechę legalizacji oraz okres jej ważności – tłumaczy Mirosław Tałałaj, prezes Zachęty.

500 litrów wody dziennie – tyle według licznika zużywa białostoczanin

I dodaje, że spółdzielnia może dokonać demontażu licznika i przekazać go do urzędowego sprawdzenia tylko na pisemny wniosek. Jeśli urządzenie będzie sprawne, koszty pokrywa mieszkaniec.

W SM Zachęta jest zamontowanych około 18 300 wodomierzy. – Faktem jest, że może zaistnieć taka sytuacja, że pomimo stosowanych w instalacjach wodociągowych filtrów wody jakieś zanieczyszczenie może spowodować zablokowanie wodomierza. Ale są to sytuacje sporadyczne – przyznaje prezes spółdzielni.

Ale nie wspomina nic o sytuacjach, kiedy wodomierz może naliczać więcej wody niż się faktycznie zużyło. A rachunek za wodę Jacka Baranowskiego po przeliczeniu wygląda tak. – 500 litrów wody dziennie. W wannie mieści się jakieś 150. Takie zużycie jest nierealne. Szukałbym przyczyn w wodomierzach – mówi Bogdan Szcześniak, przedstawiciel przedsiębiorstwa elektroenergetycznego.

– Przeciętna osoba zużywa średnio 100 litrów wody dziennie. Spółdzielnie wymieniają teraz wodomierze na urządzenia wyższej klasy R, które liczą każdą kropelkę. W tym mieszkaniu ewidentnie coś cieknie – twierdzi z kolei dr Joanna Gwoździej-Mazur z Politechniki Białostockiej.

Wyjścia z tej sytuacji są trzy. Można zgłosić się do przedsiębiorstwa elektroenergetycznego i poprosić o odczyt wody z monitorowania. – Wtedy będzie wiadomo czy np. nie cieknie spłuczka – sugeruje dr Joanna Gwoździej-Mazur.

Można poprosić spółdzielnię o wymianę wodomierza. Albo o zdemontowanie i zbadanie czy ten konkretny działa prawidłowo. – Dopiero kiedy mieszkańcy nie będą zadowoleni z ze sposobu rozpoznania ich zastrzeżeń i sposobu działania spółdzielni, mogliby rozważać złożenie pozwu do sądu – mówi Bartosz Wojda, adwokat.

Na następnej stronie dowiesz się co trzeba zrobić, gdy podejrzewasz, że wodomierz jest wadliwy

Trzeba pisać do spółdzielni

Co należy zrobić, kiedy podejrzewamy, że wodomierz jest wadliwy?

Bartosz Wojda, adwokat: Jeżeli właściciele mieszkania podejrzewają, że zamontowany u nich egzemplarz jest wadliwy, powinni złożyć pisemną prośbę do spółdzielni o wymianę lub przebadanie licznika. Przebadanie jest korzystniejsze, bo w przypadku wymiany spółdzielnia może obciążyć właścicieli kosztami.

Co jeśli po przebadaniu okaże się, że licznik działa źle?

Mamy duży problem. Pojawia się pytanie jak obliczyć faktyczne zużycie wody. Nie mamy miernika, którym można obliczyć zużycie i doprowadzenie do ścieków. Pojawia się pytanie, jak to liczyć. Może ryczałtem? Pewnie można wyliczyć to matematycznie z różnicy wskazań wodomierza głównego i wszystkich innych wodomierzy, które są w danym pionie. Tu też pojawi się pewien błąd pomiarowy.

Warto iść do sądu z taką sprawą?

Na tym etapie sprawa nie dojrzała do tego, żeby ją kierować do sądu. Pewne rzeczy można zrobić na etapie postępowania przedsądowego czy pozasądowego, czyli w trybie pisemnego złożenia skargi lub reklamacji. Dopiero, kiedy mieszkańcy byliby niezadowoleni ze sposobu rozpoznania ich zastrzeżeń i sposobu działania spółdzielni mogliby rozważać złożenie pozwu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny