Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrzyniówka: Pekaes znów kursuje. Interwencja pomogła

Julita Januszkiewicz
Pekaes znów kursuje. Interwencja pomogła
Pekaes znów kursuje. Interwencja pomogła Archiwum
Mieszkańcy mieli problem z dojazdem Przez kilka dni przez wieś Dobrzyniówka nie jeździł autobus. Przewoźnik, czyli białostocki PKS, tłumaczył, że nie opłaca mu się dłużej utrzymywać linii. Według niego jest ona nierentowna. Ale w czwartek po naszej interwencji autobus znów ruszył w trasę.

- To jakiś horror. Od kilku dni do naszej miejscowości nie dociera autobus. Jesteśmy odcięci od świata - zadzwoniła do naszej redakcji zdenerwowana mieszkanka wsi Dobrzyniówka (gmina Zabłudów).

Chodzi o autobus odjeżdżający z Białegostoku do Zabłudowa o godzinie 14.15. Zatrzymywał się on we wsiach Rafałówka oraz Dobrzyniówka. Ale od kilku dni nie kursował. Mieszkańcy byli tym bardzo zaniepokojeni.

- To był ważny autobus. Wracały nim dzieci ze szkół w Białymstoku. Sama też często nim jeździłam do lekarza - opowiada Wanda Makulewska. - Nie wiem, jak teraz będzie. Dzieci już narzekają, że muszą długo czekać na następny autobus - denerwuje się kobieta.

Kolejny kurs na tej trasie jest bowiem o godzinie 15.40.

Adam Jakubowski, kierownik pionu przewozów w białostockiej spółce PKS poinformował nas w środę, że autobus odjeżdżający o godzinie 14.15 z Białegostoku został zawieszony.

- O tej porze jeździło mało osób. Nie opłacało się nam go dalej utrzymywać. Przecież nie będziemy przewozić powietrza. Poza tym PKS nie ma obowiązków świadczenia usług mieszkańcom. Nie jesteśmy instytucją charytatywną. Musimy dbać o wynik ekonomiczny - podkreślał Adam Jakubowski.

Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa był zaskoczony, kiedy poinformowaliśmy go, że jeden z kursów został zlikwidowany. Przypomniał, że gmina rocznie dopłaca do nich 36 tysięcy złotych. Zapowiedział też, że będzie interweniował w tej sprawie w białostockim PKS.

- Postępowanie przewoźnika jest dla mnie niezrozumiałe - stwierdził.

W czwartek jednak okazało się, że autobus będzie nadal kursował.

- Dzwonili do nas mieszkańcy w tej sprawie - przyznaje Adam Jakubowski.

- Tymczasowo zawiesiliśmy kurs, ponieważ mieliśmy problem z obsadą. W naszej firmie brakuje kierowców. Dołożymy wszelkich starań, by autobus o godzinie 14.15 jeździł regularnie - zapewnił Janusz Chraboł kierownik działu przewozów w białostockim PKS.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny