Na początku października napisaliśmy o fatalnej kondycji finansowej Rolmaku Plus, który już w maju miał straty, przekraczające 1,3 mln zł. Kilkudziesięciu rolników i dostawców z całej Polski do dziś nie może się doczekać zapłaty za towar. Prawie 200 tys. zł Rolmak Plus jest winien Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Rolmak z Makówki, w 80 proc.właścicielowi zakładu. W piątek, 40 pracujących jeszcze w zakładzie ludzi zostało zwolnionych z pracy. Co się stało? Prezes zakładu Marek Pawilcz cały czas tłumaczył się ogólną recesją gospodarczą i złym zarządzaniem firmą przez jednego z poprzednich prezesów, Eugeniusza Jurczuka.
- Koniec Rolmaku Plus można było przewidzieć, bo nie przygotowano na czas dobrego programu naprawczego - twierdzi z kolei były prezes zakładu Andrzej Tyborowski.
Dziś zarówno Pawilcz, jak i prezes spółdzielni produkcyjnej Wiktor Rejent (jest też przewodniczącym rady nadzorczej zakładu - przyp. red.) nie chcą z nami rozmawiać o wstrzymaniu produkcji i zwolnieniach pracowników. Pawilcz próbuje nam wyjaśnić, że zakład cały czas pracuje i wcale nie wszyscy ludzie wylądowali na bruku.
- Nie zwolniliśmy wszystkich - przekonuje.
Innego zdania są ludzie, którzy zostali postawieni przed faktem dokonanym: firma upada, musicie odejść.
- Nikt nas nie informował o zamknięciu zakładu, a teraz nie wiemy, gdzie się mamy podziać - mówi jeden ze zwolnionych pracowników.
Nadzieja już była
Jeden z większych dostawców Rolmaku Plus, warszawska spółka Sovit sądzi się z zakładem o 20 tys. złotych. Wiceprezes firmy Aleksander Tarwid przyznaje, że dał się nabrać prezesom.
- Wodzili nas za nos, obiecywali, już chcieli jechać z nami do banku i wypłacić wszystko. Teraz zamierzamy powiadomić prokuraturę o celowym wprowadzaniu nas w błąd - mówi Aleksander Tarwid.
Były prezes Tyborowski widział jeszcze niedawno nadzieję dla Rolmaku Plus w podniesieniu kapitału zakładowego spółdzielni albo w umorzeniu zobowiązań wobec spółdzielni.
- To było wtedy jakieś rozwiązanie. Ale mój poprzednik Eugeniusz Jurczuk zaproponował jedynie ograniczenie wynagrodzeń - twierdzi Tyborowski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?