Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla wszystkich nie będzie miejsca

Joanna KLIMOWICZ
Nowe przedszkole na TBS-ach będzie w tym roku najbardziej obleganym w mieście. Umieszczenie w nim swoich pociech będzie graniczyło z cudem. Jest tam tylko 80 miejsc, a dzieci na osiedlu dziesięć razy więcej!

Decyzja o ostatecznej sieci białostockich przedszkoli zapadnie na sesji rady miejskiej pod koniec lutego. Ale nie będzie niespodzianek, bo radni już zapowiedzieli, że poprą przeniesienie przedszkola nr 40 z ulicy Żabiej na TBS-y, wraz z całą kadrą.

Dziesięć do jednego

Na Żabiej są teraz dwa oddziały, a po przeprowadzce będą cztery. Ale to i tak stanowczo za mało. Już teraz rodzice robą wszystko co mogą, by ich dzieci znalazły się w nowym przedszkolu. - Szukam znajomości, piszę podania - mówi jedna z matek. Ale szanse ma niewielkie.
- Mamy na osiedlu około 800 dzieci w wieku przedszkolnym - mówi Jarosław Parzyszek, prezes zarządu Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
To właśnie towarzystwo postawiło nieduży budynek przy ulicy Komisji Edukacji Narodowej 58. Tyle, że planowało tu umieszczenie niepublicznego, kameralnego przedszkola. Do połowy budynku wprowadziła się administracja osiedla. W trakcie organizowania przetargu na użytkownika niepublicznego przedszkola prezydent miasta zdecydował, że będzie tu jednak przedszkole samorządowe. Gmina ma w rezerwie teren na przedszkole docelowe - na projektowanej ulicy Herberta. Ale do wybudowania ulicy, a tym bardziej przedszkola, jeszcze daleko.

Będzie selekcja

Co roku na TBS-ach ogłasza się kilka przedszkoli z miasta, nawet z centrum. Regularnie zapraszają do siebie placówki z Żabiej, Antoniukowskiej i Monte Cassino. I ludzie korzystają.
- Prawie nikt nie pracuje na osiedlu, tylko w mieście. Rodzice, jadąc do pracy, dowożą dzieci do przedszkoli - tłumaczy prezes Parzyszek. Większość będzie musiała robić tak dalej. A kto dostanie się do placówki pod domem?
- Jeżeli do przedszkola trafia więcej zgłoszeń niż jest miejsc, powołuje się komisję rekrutacyjną - mówi Anna Dąbkowska z wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - W pierwszej kolejności przyjmuje ona dzieci sześcioletnie. Może też ustanowić inne kryteria, np. zamieszkanie na danym osiedlu, albo że obydwoje rodzice muszą pracować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny