Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Desperacka walka z żywiołem i ogromne straty! Strażacy padali z wycieńczenia. Pożar na Malmeda opanowany (wideo, galeria)

Fot. Bogusław F. Skok
Pożar dachu kamienicy przy Malmeda 1 trwał wiele godzin. Strażacy padali z wycieńczenia.
Pożar dachu kamienicy przy Malmeda 1 trwał wiele godzin. Strażacy padali z wycieńczenia. Fot. Wojciech Oksztol
Strażacy od godziny 15 walczyli z ogniem w kamienicy przy Malmeda 1. Dopiero około godziny 21.30 ugasili główne źródło ognia. Ale jeszcze w nocy dogaszali. Policja zamknęła centrum. I chociaż zorganizowała objazdy, miasto stanęło w korkach.

[galeria_glowna]

– To bardzo trudny pożar – mówił Marcin Janowski, rzecznik podlaskich strażaków. W akcji wzięło udział kilka wozów bojowych straży pożarnej.
– To bardzo trudny pożar – mówił Marcin Janowski, rzecznik podlaskich strażaków. W akcji wzięło udział kilka wozów bojowych straży pożarnej. Fot. Bogusław F. Skok

- To bardzo trudny pożar - mówił Marcin Janowski, rzecznik podlaskich strażaków. W akcji wzięło udział kilka wozów bojowych straży pożarnej.
(fot. Fot. Bogusław F. Skok)

Szef budowy ciągle jest w szoku - mówi Mariusz Radek, właściciel firmy Green Star, do której należy budynek.

Godzina 15. Kamienica przy Malmeda staje w płomieniach. To świeżo remontowany budynek. Za dwa miesiące ma zostać otwarty. W środku jeszcze trwają prace wykończeniowe.

Kłęby dymu wydobywają się z dachu. Robotnicy próbują sami opanować pożar. Biegają z wiaderkami. Po chwili wiadomo, że to nie ma sensu. Przyjeżdżają strażacy.

Wyprowadzają robotników. Żadnemu z nich nic się nie stało.

Spod blachy bucha ogień

- Co tak śmierdzi? Pali się? - pyta z niedowierzaniem kobieta.

- Wyszłam, bo nagle poczułam gryzący dym - mówi pani Anna, która pracuje w sklepie przy Malmeda.

Zbiera się tłum gapiów. Niektórzy wyciągają aparaty i komórki. Pstrykają fotki. Choć pożar nie wygląda jeszcze na poważny.

Na dach na podnośnikach wjeżdżają strażacy. Zaczynają lać wodę. Ale nic to nie daje. Nie mogą opanować ognia. Dymu robi się coraz więcej. Przyjeżdżają kolejne wozy.

- To bardzo trudny pożar - przyznaje Marcin Janowski, rzecznik podlaskich strażaków. - Płonie izolacja. Nie daje się jej ugasić przez blaszany dach. Musimy go zerwać.

I zrywają. Metr po metrze. Wtedy spod blachy bucha ogień.

Przyjeżdża policja. Zamyka główne skrzyżowanie w mieście. Nieprzejezdne są w części ulice Liniarskiego, Lipowa, Malmeda... Ludzie nie mogą dojechać do swoich domów. Tym bardziej że zablokowane są też okoliczne uliczki. Bo tam strażacy podłączają się do hydrantu.

Jest godzina szczytu. Ludzie kończą pracę, tworzą się gigantyczne korki. Cały ruch kierowany jest na ulicę Grochową. Zatyka się. Strażacy decydują: Nie trzeba ewakuować ludzi, bo nie ma ryzyka, że ogień się rozprzestrzeni.

Ogromne straty

Trwa walka z ogniem na dachu. Strażacy nie mogą wejść do środka budynku, bo przemoczone ściany grożą zawaleniem. Jeden ze strażaków słabnie, prawdopodobnie z przemęczenia.

Przez kilka następnych godzin nie udaje się opanować pożaru. Dopiero około godziny 20 główne źródło ognia zostaje zlokalizowane. Ale nadal dach kamienicy płonie.

Około godziny 21.30 sytuacja zostaje opanowana. Już wiadomo, że straty są ogromne. Spalony dach, zalane pomieszczenia, materiały budowlane. Na razie jednak ani straż pożarna, ani właściciel kamienicy nie chcą ich oszacować.

Przyczyna pożaru? Prawdopodobnie nieuwaga jednego z robotników, który kładł i zgrzewał papę na dachu.

Dokończymy remont

- Roboty były ubezpieczone. Wykonawca odpowiada za to, co się dzieje na budowie - mówi Mariusz Radek. - To nieszczęście, ale liczę, że wyjdziemy z tego i chociaż z opóźnieniem, ale zakończymy remont.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny