Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy szanujemy żydowską historię Białegostoku?

Tomasz Wiśniewski Radosław Poczykowski
Radosław Poczykowski, socjolog, przewodnik po Białymstoku, współtwórca Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego
Radosław Poczykowski, socjolog, przewodnik po Białymstoku, współtwórca Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego
Niestety, wciąż jeszcze problemem są zdarzające się postawy antysemityzmu - stwierdza Radosław Poczykowski.
Radosław Poczykowski, socjolog, przewodnik po Białymstoku, współtwórca Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego
Radosław Poczykowski, socjolog, przewodnik po Białymstoku, współtwórca Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego

Radosław Poczykowski, socjolog, przewodnik po Białymstoku, współtwórca Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego

Coraz więcej rozumiemy

Myślę, że na tle innych miast w Polsce białostoczanie są tolerancyjni. Oczywiście, spotykam się z przejawami rozmaitej głupoty, ale jej skala jest niewielka. Byłbym ostrożny z używaniem terminu "antysemityzm". Jeśli ktoś maluje w nocy na murze swastyki, to moim zdaniem, należy go raczej nazwać idiotą. Nie mamy w Białymstoku zorganizowanego ruchu antysemickiego, zresztą jak w całej Polsce. Nie mamy przecież partii, która buduje swój elektorat wokół tematu antysemickiego, podczas gdy w Austrii czy we Francji takie partie działają z powodzeniem... Moim zdaniem, jest z nami dużo lepiej, niż się o nas mówi na Zachodzie czy w Stanach Zjednoczonych. Zawsze odpowiadam, gdy Żydzi mnie pytają o antysemityzm: skoro jesteśmy takimi antysemitami, to jak to się stało, że od końca XVI wieku do połowy XIX na ziemiach Polski mieszkało 75 procent Żydów z całego świata?
Niestety, wiedza o polskiej tolerancji jest cały czas źle upowszechniana. Tymczasem mamy sporo powodów do dumy, jeśli chodzi o wspólną historię.
Wracając do Białegostoku: w ciągu ostatnich dwóch lat, jeśli chodzi o upowszechnienie pamięci o żydowskiej obecności, zrobiono bardzo wiele. Na szczęście odchodzimy od ceremonialnego, sztywnego upamiętniania, powstaje za to sporo ciekawych projektów przypominających żydowską historię miasta, jak Szlak Dziedzictwa Żydowskiego. Porządkuje się cmentarze, prawie wszystkie miejsca związane z Żydami są oznaczone tablicami. Jeśli chodzi o liczbę tych miejsc czy nazywanie ulic imionami bohaterów żydowskich, jesteśmy porównywalni do Warszawy.

Trzeba przyznać, że obecne władze stworzyły dobrą atmosferę do takich działań.
Jestem przekonany, że ostatnie działania docierają do młodszych pokoleń, i sądzę, że sytuacja, jeśli chodzi o tolerancję, poprawia się, choć jest to problem od zawsze i wszędzie.

Natomiast nie sprowadzałbym tolerancji do antysemityzmu. Bywamy też nietolerancyjni wobec Białorusinów czy Ukraińców, choć mam wrażenie, że coraz rzadziej.

Potrzeba edukacji

Niestety, wciąż jeszcze problemem są zdarzające się postawy antysemityzmu. Jednak równie groźna, jak one same, jest obojętność wobec nich wielu białostoczan. Zwracał na to uwagę pan Wojtek Koronkiewicz, fotografujący swastyki i antysemickie hasła na białostockich murach. Na zdjęciach są też mieszkańcy miasta, którzy mijają te napisy, nie dostrzegając ich.
Ale muszę powiedzieć, że w ostatnim czasie wzrasta zainteresowanie żydowską przeszłością Białegostoku. Głównie ciekawi ona młodych ludzi, którzy coraz częściej pasjonują się historią. Jednym z naszych celów jest edukowanie mieszkańców i mamy poczucie, że to się udaje. Białostoczanie odkrywają przeszłość swojego miasta i zaczynają być z niej dumni. To nie jest tylko nasza zasługa, bo sporo osób i organizacji działa na rzecz dziedzictwa żydowskiego w Białymstoku. Oczywiście to wszystko odbywa się dosyć późno, jednak wcześniej nie było możliwe, ponieważ zabrakło strażników pamięci - w Białymstoku społeczność żydowska jest bardzo mała. Ponadto żydowska przeszłość była marginalizowana, a nawet zacierana. Świadczy o tym fakt, że w latach 70. zlikwidowano jedyny w Europie cmentarz gettowy. I w ten sposób zacierano wiele materialnych śladów obecności Żydów. Dopiero pod koniec lat 80. zaczęły się pojawiać tablice na murach budynków upamiętniające synagogi. W tej chwili w Białymstoku fenomenem jest, że ochroną przeszłości żydowskiej zajmują się nie-Żydzi. Sądzę, że jako naród, jako społeczeństwo i białostoczanie dojrzeliśmy do tego, żeby częścią swojej przeszłości uczynić przeszłość innych grup etnicznych. Kilka dni temu oprowadzałem po Białymstoku starszych mieszkańców naszego miasta; byli oni bardzo zainteresowani żydowskimi śladami i sami dzielili się wspomnieniami związanymi z Żydami mieszkającymi kiedyś licznie w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny