To symboliczny, przełomowy dzień, który sprawił, że w Polsce upadł komunizm. Warto pamiętać o tym wydarzeniu z naszej najnowszej historii.
Bo to ważna data
Dlatego "Poranny" rozpoczął akcję, która ma sprawić, że przybędzie nam w Białymstoku ulica 4 Czerwca.
Wszystkie kluby radnych w radzie miejskiej są za.
- To bardzo ważna data, godna upamiętnienia - uważa Zbigniew Nikitorowicz, szef klubu radnych PO. - Myślę, że wszyscy radni to poprą.
I popierają. Dodając, że ulicę trzeba wybrać starannie.
- Inicjatywa "Kuriera Porannego" jest świetna - mówi Rafał Rudnicki, szef klubu PiS. - Sam wtedy, przed 4 czerwca, rozlepiałem plakaty Komitetu Obywatelskiego Solidarność.
Rudnicki od razu zaczął się zastanawiać, która ulica w mieście godna jest tej nazwy. Jego zdaniem, nie powinna leżeć gdzieś na peryferiach.
Poparcie ponad podziałami
Lewicy nasz pomysł też się spodobał. - Jestem za - zapowiada Janusz Kochan, szef klubu SLD. I dodaje, że nie sprawia mu najmniejszej przykrości fakt, że 4 czerwca skończył się komunizm. - Przyszło wtedy nowe, a każdy mądry człowiek potrafi się do zmian przystosować. Zresztą ja nie żyłem w komunizmie, tylko w Polsce Ludowej.
Janusz Kochan ma od razu konkretną propozycję. Jego zdaniem, taką nazwę mogłaby nosić ulica biegnąca od ulicy Warszawskiej do Chrobrego.
Pomysł i poparcie z różnych stron już są. Teraz potrzebna będzie jeszcze odpowiednia uchwała rady miejskiej w tej sprawie. Bo tą drogą nadawane są nazwy w naszym mieście.
I tym właśnie zajmiemy się wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?