Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeczen pobity w autobusie. Policja dozoruje podejrzanych

(ika)
Policja nadzoruje podejrzanych o pobicie Czeczena. Nie aresztowano ich
Policja nadzoruje podejrzanych o pobicie Czeczena. Nie aresztowano ich archiwum
Czterech podejrzanych o pobicie i znieważenie z powodu przynależności narodowej 17-letniego Czeczena, otrzymało dozór policyjny.

Sąd Rejonowy w Białymstoku nie uwzględnił bowiem wniosku prokuratury o areszt dla trzech mężczyzn. Jego zdaniem nie ma obawy matactwa w śledztwie. Poza tym oprócz zeznań świadków, są inne dowody wskazujące na ich winę.

- Mając na uwadze decyzję sądu, nie składaliśmy wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec czwartego z podejrzanych - poinformował Bartłomiej Żakowski z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.

Mężczyźni częściowo przyznali się do winy. Zaprzeczają jednak, że napaść miała charakter rasistowski.

Do zdarzenia doszło w nocy, z soboty na niedzielę. 17-latek narodowości czeczeńskiej jechał autobusem do domu. W pewnym momencie zaatakowało go czterech mężczyzn. Szarpali go, bili i obrażali.

Podejrzanych, w wieku od 25 do 31 lat, zatrzymano dzięki miejskiemu monitoringowi. Jak się okazało sprawcy byli pijani. Badanie alkomatem wykazało u nich ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Dodatkowo wyszło na jaw, że tej nocy na ulicy Antoniuk Fabryczny sprawcy pobili również drugą osobę - 28-letniego białostoczanina.

Mężczyznom grozi kara do 5 lat więzienia. Na razie muszą trzy razy w tygodniu stawiać się w komisariacie w ramach dozoru.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny