Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarnobyl: Katastrofa wydarzyła się 25 lat temu (zdjęcia)

Anna Kopeć
Michał Turecki i Dariusz Walaszek pojechali na miejsce katastrofy w listopadzie ubiegłego roku. O wyprawie opowiedzą we wtorek w białostockim klubie Fama, w ramach cyklu "Ciekawi świata". Wystawę ich zdjęć będzie można oglądać do 18 maja. Początek spotkania z podróżnikami o godz. 18. Wstęp jest bezpłatny.
Michał Turecki i Dariusz Walaszek pojechali na miejsce katastrofy w listopadzie ubiegłego roku. O wyprawie opowiedzą we wtorek w białostockim klubie Fama, w ramach cyklu "Ciekawi świata". Wystawę ich zdjęć będzie można oglądać do 18 maja. Początek spotkania z podróżnikami o godz. 18. Wstęp jest bezpłatny. Michał Turecki i Dariusz Walaszek
To wymarłe, pełne kolorystycznych kontrastów miasto - opowiada Michał Turecki.

[galeria_glowna]
Jak dziś wygląda Prypeć - miasto przy elektrowni?

Dariusz Walaszek: Tak, jak białostockie osiedla budowane z wielkiej płyty, tylko opuszczone, z niszczejącymi, szarymi budynkami. Kiedyś było to wzorcowe, nowoczesne, komunistyczne miasto. Był tam hotel, dom kultury, biblioteka, szkoła, a nawet wesołe miasteczko.

Mnóstwo w nim śladów osób, które mieszkały tam ćwierć wieku temu. Taki opuszczony świat tysięcy ludzi, którzy musieli wszystko zostawić w ciągu kilku godzin, robi niesamowite wrażenie. W mieszkaniach pozostały meble, rozrzucone książki, sprzęty. Każde z nich to tragedia jakiejś rodziny. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie przedszkole. Były tam zakurzone zabawki, małe buciki, puste łóżeczka, a obok sterta masek gazowych.

Michał Turecki: To wymarłe, pełne kolorystycznych kontrastów miasto. Na tle szarych, odrapanych budynków niesamowicie wyglądają rośliny w soczystych kolorach. Dookoła panuje kompletna, niewyobrażalna cisza.
Skąd pomysł na taką, dość ekstremalną wycieczkę?

Dariusz: Mamy dziwne pomysły na spędzanie wolnego czasu. Taka wyprawa to ciekawa przygoda. Odkrywanie miejsc nieznanych, niedostępnych, opuszczonych jest znacznie bardziej wartościowe niż fotografowanie piaszczystych plaż czy piramid.

Michał: Od dziecka interesowaliśmy się takimi apokaliptycznymi klimatami. Chcieliśmy zobaczyć na własne oczy, jak miejsce to wygląda po 25 latach. Katastrofa w Czarnobylu to czas naszego dzieciństwa, pamiętam jedynie, że rodzice kazali nam pić okropny w smaku płyn Lugola. Zagłębiając się w temat dowiedziałem się, że tę katastrofę spowodował człowiek, a właściwie jego wygórowane ambicje.

Jakie wrażenia przywieźliście z tego miejsca?

Dariusz: Przede wszystkim respekt przed taką tragedią i pomysły na nowe podróże. Jak dotąd, był to najbardziej owocny wyjazd pod względem niesamowitych emocji i wrażeń.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny