Ponad czterdzieści sklepów w Sokółce handluje odzieżą używaną. Policzyliśmy. Second handów mamy więcej niż sklepów spożywczych.
Ale konkurencja nie śpi. Każdego roku w mieście otwierane są kolejne takie sklepy. Dobrze o tym wie Jadwiga Malinowska, właścicielka najstarszego i pierwszego w mieście ciucholandu. Sklep ,,U Jagusi" ma już dziewiętnaście lat.
- Jeszcze kilka lat temu można było na tym zupełnie nieźle zarobić. Teraz są to grosze, a nie kokosy - wyjaśnia pani Jadwiga.
- Pięć lat temu był to opłacalny biznes. Teraz ciężko jest się utrzymać, bo konkurencja jest ogromna. Poza tym ludzie naprawdę mają już pełne szafy - dodaje inna właścicielka ciucholandu, która chce zachować anonimowość.
Nie tylko dla biednych
Kim są przeciętni klienci sokólskich sklepów z używana odzieżą. Są to przede wszystkim młode pracujące kobiety. Często na wysokich stanowiskach.
- Przychodzą: lekarze, prawnicy, urzędnicy, którzy szukają u mnie oryginalnych, markowych ubrań - wylicza Jadwiga Malinowska. - Dużo jest także ludzi młodych, zwłaszcza nastoletnich chłopców. Dziewczyny z kolei szukają głównie strojów na bale, studniówki czy wesela.
Jedna nie wszyscy klienci ciucholandów szukają tam wyłącznie niepowtarzalnych kreacji. Szmateksy to dla wielu jedyna okazja, żeby kupić coś za grosze. Chociaż dzisiaj sklepy tego typu nie są tak tanie, jak jeszcze kilka lat temu. Teraz cena za kilogram odzieży w dniu dostawy waha się od 20 do nawet 40 złotych.
- Ceny ostatnio znacznie poszybowały w górę. Już nie tak łatwo kupić coś dobrego za kilka złotych. Ale okazją są np. ostatnie dni przed wymianą towaru. Wtedy ceny drastycznie spadają - zapewnia pani Krystyna spotkana w jednym ze sklepów.
Klienta trzeba szanować
Sklepów w branży jest bardzo dużo. Nie wszystkie jednak znajdują klientów. I nie chodzi tu o cenę czy jakość towaru. Podstawą sukcesu ciucholandu okazuje się miła obsługa.
- Jeśli ekspedientka jest niemiła, to nie uda jej się sprzedać nawet najładniejszych ciuchów - wyjaśnia pani Krystyna.
Opinię tę potwierdza Jadwiga Malinowska.
- Mam bardzo wielu stałych klientów. Zawsze staram się im doradzać podczas zakupów. Zależy mi na tym, żeby byli zadowoleni z zakupu właśnie u mnie. Nie skupiam się tylko na tym, żeby sprzedać jak najwięcej. Bo klienta trzeba szanować - uważa pani Jadwiga.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?