Nie zgadzamy się z tym, że sąd pierwszej instancji nie przyjął, że Artur K. działał ze szczególnym okrucieństwem - mówi Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
To jeden z powodów, dla których prokuratura złożyła apelację od lutowego wyroku białostockiego sądu okręgowego. Wtedy to 24-letni zabójca proboszcza z Miłkowic Maćków został skazany na 25 lat więzienia.
Do tego zabójstwa doszło na początku marca ubiegłego roku. Artur K. przyszedł wieczorem na plebanię pod pretekstem rozmowy z duchownym. Ale już wtedy wiedział, że zabije księdza. Był dobrze przygotowany. Wcześniej zaostrzył śrubokręt, nałożył rękawiczki. Po chwili rozmowy, Artur K. nagle kazał księdzu położyć się na podłodze. Wyjął śrubokręt i zażądał pieniędzy. Ukradł kilka tysięcy złotych. Potem w kuchni zadał duchownemu dziewięć ciosów nożem w klatkę piersiową, próbował poderżnąć mu gardło. A potem uciekł, zamykając drzwi na klucz.
Za zabójstwo prokuratura żądała dla niego dożywocia. W procesie apelacyjnym będzie prosić sąd o taką samą karę.
Odwołanie złożyła też adwokat Artura K. W pierwszym procesie chciała, by sąd wymierzyć oskarżonemu możliwie najniższą karę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?