Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budynki w Białymstoku. One pamiętają czasy PRL-u. Zobacz wszystkie perełki architektoniczne z tego okresu (zdjęcia)

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Białostockie Spodki.
Białostockie Spodki. Wojciech Wojtkielewicz / Archiwum
Meksykańskie kapelusze, latające talerze - tak białostoczanie określają Spodki. Czyli cztery okrągłe pawilony, które w 1973 roku stanęły w pobliżu kościoła św. Rocha. Wspominamy dzieje tych budynków. Ze szczególnym uwzględnieniem ACK Sepularium, czyli centrum kultury, którego nazwę wymyślił sam Stanisław Lem. I jak tu nie wierzyć w "kosmiczne" pochodzenie Spodków.

Wyrosły u stóp kościoła św. Rocha w rekordowym tempie czterech miesięcy i były jedną z licznych realizacji architektonicznych, które miały pokazać nowoczesne oblicze miasta podczas Centralnych Dożynek we wrześniu 1973 roku - tak pisze Sebastian Wicher w wydanej przez Fundację Uniwersytetu w Białymstoku publikacji "Białostocka Architektura Modernizmu".

A chodzi oczywiście o białostockie Spodki, które z uwagi swój dość nietypowy wygląd nazywane są przez mieszkańców "meksykańskimi kapeluszami" czy "latającymi talerzami". Na początku września pisaliśmy, że wojewódzka konserwator zabytków Małgorzata Dajnowicz nie zamierza wpisać ich do rejestru zabytków. A domaga się tego białostocki odział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. To pokłosie zeszłorocznej wypowiedzi szefowej ówczesnego Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury a obecnego Podlaskiego Instytutu Kultury Barbary Bojaryn-Kazberuk, która stwierdziła na antenie Polskiego Radia Białystok, że planuje w miejsce Spodków wybudować "super nowoczesny, piękny budynek, który stałby się wizytówką regionu", a same Spodki przenieść w inne miejsce w centrum Białegostoku.

Czytaj też: Ul. Św. Rocha. Studenci mają pomysł na Spodki WOAK

Konserwator wojewódzka uważa jednaka, że ochrona planistyczna i uznanie za dobro kultury współczesnej stanowią wystarczającą ochronę Spodków. TOnZ się z tym nie zgadza i zapowiada złożenie odwołania do ministra kultury.

- Powiedzmy sobie szczerze. Uznanie za dobro kultury współczesnej nic nie znaczy, a plan miejscowy może być w każdej chwili zmieniony przez radnych i jest uzgadniany przez konserwatora miejskiego. Czyli urzędnika podległego prezydentowi miasta. Wojewódzka konserwator nie ma więc możliwości chronienia tego budynku. Stąd też wpis do rejestru jest według nas najlepszym wyjściem - mówiła we wrześniu na naszych łamach Barbara Tomecka z TOnZ-u.

Jak czytamy we wspomnianej publikacji Sebastiana Wichra, pawilony oparte są na planie koła, posiadają elewacje szalowane falistą blachą oraz górne doświetlenie wnętrza w formie szklanych stożków.

- Projekty budynków, podobnie jak pawilonów przy ulicy Akademickiej, powstały w Biurze Projektowo-Badawczym Budownictwa Ogólnego Miastoprojekt Białystok. Ich autorem był Henryk Toczydłowski, konstrukcję opracował Zdzisław Szymulski, zaś aranżacją wnętrza zajęła się artystka Lidia Śniatycka-Olszewska. Kompleks czterech pawilonów spiętych łącznikami pierwotnie mieścił między innymi: kawiarnię Elida, studencki klub Sepularium, salon gier mechanicznych oraz salon Biura Wystaw Artystycznych. Jedno z wnętrz zdobi rzeźba wykonana przez białostockich artystów Jerzego Grygorczuka i Albina Sokołowskiego - pisze Sebastian Wicher.


Czytaj też: Dożynki w Białymstoku? I to centralne

Warto zatrzymać się przy wspomnianym Sepularium, a właściwie Akademickie Centrum Kultury Sepularium. Bo taka była pełna nazwa tego miejsca.

- Klub ACK pojawił się na kulturalnej mapie miasta w 1975 roku. Już na początku działalności studenci rozpisali konkurs na nazwę. - Nie został on rozstrzygnięty W związku z tym zwrócono się do pana Stanisława Lema z pytaniem i zarazem prośbą o pomoc w nadaniu tejże nazwy. Odpisał jednym słowem - Sepularium. Słowo to istnieje tylko w jego słowniku i oznacza miejsce, w którym wylęga się sztuka - wspominał w 2013 roku na naszych łamach Łukasz Kuczkin, który razem z Andrzejem Popławskim próbował reaktywować ACK.

Czytaj też: ACK Sepularium reaktywacja

Niestety reaktywacja się nie powiodła. - Myślę, że przede wszystkim z uwagi na lokalizację Spodków. Obecnie wiele klubów zlokalizowanych jest w ścisłym centrum - komentuje dziennikarz radiowy i członek zespołu Gęsia Skórka Marek Gąsiorowski.

Razem z Robertem Trusiakiem skończył pisanie biografii Ryszarda "Skiby" Skibińskiego pt. "Niedokończony blues", w której ACK odgrywa bardzo ważną rolę. - To w tym klubie Kasa Chorych miała próby i tu występowała. Tak samo zresztą jak wiele białostockich zespołów jazzowych na czele z jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym Antykwariatem. ACK było w tamtych latach bardzo ważnym miejscem na kulturalnej mapie Białegostoku. Rysiek Skibiński prowadził spotkania z bluesem. Polegały na tym, że puszczał zagraniczne płyty - które oczywiście nie były tak powszechne jak teraz - opowiadał o twórcach i grał. Tadeusz Dziemski, który był pasjonatem Jimiego Hendrixa puszczał nagrania i opowiadał o Hendrixie itd. Na takie spotkania przychodziło mnóstwo ludzi. Podobnie jak na koncerty jazzowe. A gościli tu tacy artyści jak Tomasz Szukalski czy Janusz Muniak - opowiada Marek Gąsiorowski.

Wspomina, że Spodki przyciągały też wybitnych muzyków, bo projektant budynków napisał, że centrum kultury ma być wyposażone w dobrej klasy sprzęt muzyczny. - A faktycznie sprzęt był dobrej klasy. Pieniędzy nie brakowało, bo był to akurat środek dekady Edwarda Gierka, więc władza na kulturę nie żałowała. Wiąże się to zresztą z postacią ówczesnego I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Białymstoku Zdzisława Kurowskiego - mówi Marek Gąsiorowski.

W 2017 roku o Zbigniewie Kurowskim pisał na naszych łamach dr hab. prof. UwB Artur Pasko z Instytutu Historii i Nauk Politycznych UwB.

- Na początku stycznia 1972 roku Arkadiusza Łaszewicza zastąpił młody (liczył wówczas niespełna 35 lat), prężny, niezwiązany wcześniej z Białymstokiem, Zdzisław Kurowski. W nieco ponad trzyletnim okresie jego rządów miasto i region przeżywało zmiany nazwane później „przyspieszeniem białostockim” - czytamy w artykule jego autorstwa.

Czytaj też: Archiwalny Białystok w latach 70-tych. Zobacz zdjęcia z 1973 roku. Tak przygotowywano Centralne Dożynki - Narodowe Archiwum Cyfrowe FOTO

To właśnie w czasie tego „przyspieszenia”, w 1973 roku Białystok stał się miejscem obchodów Centralnych Dożynek.

- Od początku PRL-u, a więc od 1952 roku, po raz pierwszy uroczystości takie zorganizowano na stadionie Dziesięciolecia w Warszawie w 1968 roku, kiedy I sekretarzem KC PZPR był jeszcze Władysław Gomułka. W każdym razie na uroczystości, do stolicy województwa miał przyjechać sam I sekretarz KC PZPR, Edward Gierek. Trzeba więc było przygotować się do wizyty „gospodarza” kraju. Pamiętający tamte czasy mieszkańcy miasta do dzisiaj opowiadają historie z pogranicza prawdy i anegdoty, jak to wzdłuż trasy przejazdu Gierka wymieniano tylko tę część dachów na starych zabudowaniach, która była widoczna z głównej drogi. Na innych zniszczonych obiektach wieszano tabliczki „do rozbiórki” - pisał profesor.

W ramach przygotowań do uroczystości, w ciągu niespełna roku, miasto mocno się zmieniło. Korzystali z tego przede wszystkim mieszkańcy. To właśnie w tym czasie Spodki. Ale też dwa tzw. okrąglaki przy ulicy Akademickiej i jeden przy alei 1 Maja (obecnie aleja Piłsudskiego).

- Przy ulicy Kawaleryjskiej powstały okazałe tereny wystawowe. Budynki w centrum, m.in. przy Rynku Kościuszki, alei 1 Maja, czy ulicy Sienkiewicza, ozdabiano techniką dekoracyjnego malarstwa (sgraffito), w różnych punktach miasta instalowano futurystyczne rzeźby, odnawiano elewacje wielu domów - pisał prof. Artur Pasko.

Powstawały też nowe rozwiązania komunikacyjne, m.in. rondo przy ulicy Zwycięstwa (obecnie rondo Reagana) oraz zmieniono nawierzchnię na wielu drogach już istniejących. - Rozpoczęto także budowę Domu Towarowego „Central” oraz amfiteatru. W ciągu niespełna roku Białystok stał się zupełnie innym miastem. Dzięki dożynkom zmodernizowano także drogę z Warszawy do Białegostoku - czytamy w artykule profesora.

Czytaj też: Socrealizm do ewidencji zabytków

Oprócz Spodków, w czasach PRL-u powstało w Białymstoku wiele ciekawych budynków. Można je obejrzeć klikając w poszczególne zdjęcia galerii.

Gość Porannego Aleksandra Drężek Miss Podlasia 2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny