Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalna napaść na 29-latka. Prokurator zażądał pięć lat więzienia.

(mw)
29-latek może spędzić w więzieniu pięć lat
29-latek może spędzić w więzieniu pięć lat Fot. MoDO
Kamil został napadnięty ponad rok temu. Tego wieczoru bawił się z kolegami na wieczorze kawalerskim jednego z nich. Finał był taki, że 19-latek został brutalnie pobity i okradziony, a lekarze założyli mu 17 szwów na twarzy.

Proces 29-letniego Daniela G. toczy się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku od połowy kwietnia. We wtorek strony wygłosiły mowy końcowe.

Prokurator, który oskarżył mężczyznę o napaść z użyciem rozbitej butelki po piwie, uznał, że nie ma żadnych wątpliwości, że Daniel G. jest winny. Dlatego oskarżyciel zażądał dla niego pięciu lat pozbawienia wolności.

19-letni Kamil został brutalnie napadnięty w kwietniu ubiegłego roku. Tego wieczoru chłopak świętował z kolegami rychłą zmianę stanu cywilnego jednego z nich.

Gdy późnym wieczorem mężczyźni wyszli z pubu w centrum, postanowili napić się jeszcze piwa na boisku szkolnym przy ulicy Spacerowej w Białymstoku.

Prokuratura ustaliła, że nagle podbiegło do nich dwóch nieznajomych chłopaków. Poprosili o pomoc, bo niedaleko miała być duszona jakaś dziewczyna. Kamil i jego towarzysze ruszyli we wskazanym kierunku. Była tam duża grupa ludzi. Doszło do sprzeczki. Kamil i jego koledzy chcieli uciec. Zaczęli biec, ale rozdzielili się.

19-latek chciał przeskoczyć przez ogrodzenie. To tam, zdaniem śledczych, dogonił go Daniel G. Wiedzą, że pomagała mu też inna osoba, ale do tej pory nie wiadomo, kim była.

Napastnicy mieli przewrócić 19-latka na ziemię i skopać. Prokuratura ustaliła, że oskarżony uderzał Kamila rozbitą butelką po piwie. Potem sprawcy okradli chłopaka i uciekli.

Po policję i pogotowie zadzwoniły dziewczyny, które tego wieczoru były w towarzystwie oskarżonego.

- Miałem założone siedemnaście szwów na twarzy. Przez miesiąc nie wychodziłem z domu, bo wstydziłem się takiej twarzy. Bałem się patrzeć w lustro, łzy same mi leciały - wyznał na pierwszej rozprawie Kamil.

- Nie popełniłem tej zbrodni. Byłem tak wychowany, że trzeba ponieść konsekwencje za swoje czyny. Ale nie przyznam się do czegoś, czego nie zrobiłem - przekonywał Daniel G. na jednej z ostatnich rozpraw.

We wtorek poprosił sąd o uniewinnienie. Wyrok za tydzień. Danielowi G. grozi 15 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny