Billboard budzi emocje. Akcja ateistów

- Zgodnie z umową, firma, która się tym zajmuje miała to zrobić najpóźniej w czwartek do północy - mówi Dorota Wójcik, prezes Fundacji Wolność od Religii, która organizuje ogólnopolską kampanię "Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę".

Gdy zamykaliśmy to wydanie, billboardu jeszcze nie było. Jednak sama informacja o tym, że ma się pojawić w naszym mieście wzbudził ogromne emocje. - Szczególnie razi fakt, że wywieszają go w okresie, w którym zarówno katolicy, jak i prawosławni żyją atmosferą świąt Bożego Narodzenia - komentuje Kazimierz Dudziński, radny miejski Prawa i Sprawiedliwości.

Pomysł chwali za to poseł z Ruchu Palikota Adam Rybakowicz.

Zapowiedź pojawienia się takiego billboardu wzbudziła również dyskusję wśród internautów odwiedzających naszą stronę internetową. Już w kilka godzin po umieszczeniu artykułu na ten temat, pojawiło się ponad sto komentarzy. Pod koniec dnia było ich prawie 200.
"Dobrze, niech robią cokolwiek, żeby w końcu pokazać władzy, że nie tylko katolików mają wśród wyborców i że o względy ateistów też mają zabiegać. Najlepiej działaniami antyklerykalnymi i oddzieleniem życia religijnego od władzy" - napisał użytkownik o nicku "Gość".

"W Polsce nie ma ateistów, są tylko antychrześcijanie. Śmieszne są próby zrobienia z antychrześcijan ateistów. Jakoś polscy artyści antychrześcijańscy nie prowokują innych wyznań (...) Chrześcijaństwo z Polską, tak samo jak z Europą, jest nierozerwalnie związane. Na każdym kroku to widać w historii, obyczajach, normach społecznych, zachowaniach ludzi" - czytamy w innym wpisie.