We wrześniu ubiegłego roku Sylwester M. udał się z narzeczoną do Urzędu Stanu Cywilnego w Białymstoku. W obecności zastępcy kierownika, oskarżony złożył pisemne zapewnienie, że jest kawalerem. Bez tego mógł zapomnieć o ślubie. Nieco ponad miesiąc później para została małżeństwem. Sielanka zakochanych nie trwała jednak długo. W połowie listopada do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Złożył je prezydent Białegostoku.
W toku śledztwa okazało się, że 2,5 roku wcześniej Sylwester M. złożył już przysięgę małżeńską innej kobiecie. Było to w Sokołowie Podlaskim w kwietniu 2011 roku. To oznacza, że 23-latek złamał prawo. W przeciwieństwie do krajów islamskich, w Polsce bigamia jest nielegalna.
Oskarżony przyznał się do winy. Wyjaśnił, że po pewnym czasie od pierwszego ślubu rozstali się z żoną i nie mieszkali razem. W listopadzie poznał swoją narzeczoną, z którą postanowił założyć rodzinę. Twierdzi, że rozmawiał z pierwszą żoną, a ta poinformowała go, że złożyła pozew o rozwód w sądzie, a następnie, że się z nim rozwiodła. On uwierzył jej na słowo. Nie sprawdzał, czy faktycznie ten rozwód uzyskał.
Wersji tej przeczą słowa pierwszej żony, która twierdzi, że nie miała z Sylwestrem M. kontaktu, a o rozwód ma dopiero zamiar wystąpić.
Sylwester M. był w przeszłości karany. Obecnie odsiaduje karę orzeczoną przez sąd w Otwocku. Sprawą bigamii zajmie się Sąd Rejonowy w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?