Biathlon. Philipp Nawrath zwycięzcą inauguracyjnego sprintu w Pucharze Świata. Nowy lider cyklu. Pierwsze pucharowe punkty Polaka

Dziś do pierwszego sprintu w tegorocznym Pucharze Świata przystąpili biatloniści. W poprzednim roku z Małej Kryształowej Kuli w tej konkurencji cieszył się Norweg Johannes Thingnes Boe. Zwycięzca cyklu Pucharu Świata wygrywał również na igrzyskach olimpijskich czy na ostatnich mistrzostwach świata. W gronie faworytów do sobotniego triumfy wymieniani byli wicemistrz świata i trzeci zawodnik IO w sprincie Tarjei Boe czy wicelider klasyfikacji generalnej poprzedniego sezonu Sturla Holm Laegreid.

W pierwszym w tym sezonie sprincie mężczyzn bezbłędny na strzelnicy okazał się Niemiec Philipp Nawrath, który dzięki także dobremu biegowi wygrał zawody odbywające się w Oestersund. Na kolejnych stopniach podium znaleźli się zawodnicy, którzy również popisali się stuprocentową skutecznością. Do tego grona należeli Tarjei Boe (18,7 s straty) oraz jego rodak Vebjoern Soerum (19,8 s).

Nawrath, który dzięki wygranej wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej, odniósł pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. Soerum wcześniej nigdy nie zajął w tym cyklu lokaty wyższej niż 23.

Dopiero 18. był broniący Kryształowej Kuli Johannes Thingnes Boe, który miał trzy niecelne strzały. Do triumfatora stracił ponad półtorej minuty.

Na 37. miejscu zawody ukończył Jan Guńka, który spudłował dwukrotnie i miał wynik gorszy od Nawratha o 2.06,7. Andrzej Nędza-Kubiniec był 79., Tomasz Jakieła - 80., a Konrad Badacz - 84.

W niedzielnym biegu na dochodzenie na 12,5 km z Polaków wystąpi tylko Guńka, a czasy ze sprintu będą uwzględniane na starcie niedzielnej rywalizacji. W biegu na dochodzenie na 10 km kobiet wystąpią Anna Mąka i Natalia Sidorowicz, ale na trasę Polki wyruszą ponad dwie minuty później niż zwyciężczyni sprintu - Francuzka Lou Jeanmonnot.

Będą to ostatnie konkurencje w inauguracyjnej rundzie biathlonowego Pucharu Świata. Kolejną zaplanowano na 8-10 grudnia w austriackim Hochfilzen.(PAP)