Białystok. Przy Akcencie ZOO stanęły stojaki rowerowe. Najpierw miasto nie miało na nie pieniędzy, teraz je znalazło. Nie podaje, ile

W związku z realizacją budżetu miasta Białystok na rok 2021 zaszły sprzyjające okoliczności, aby ustawienie stojaków było możliwe – tak odpowiedział sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk na interpelację radnego Jarosława Grodzkiego (Koalicja Obywatelska).

Proponował on zamontowanie uchwytów nie tylko przy ogrodzie zoologicznym, ale także w dwóch innych lokalizacjach: przy skrzyżowanie ulic Mari Skłodowskiej-Curie i Legionowej oraz przy sali koncertowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Podleśnej.

- Reżim sanitarny, a także zalecenia dotyczące przestrzegania zasad ochrony osobistej powodują, że białostoczanie chętniej korzystają z własnych rowerów, których często nie mają gdzie bezpiecznie pozostawić na czas na przykład zwiedzania czy spaceru po docelowym miejscu – uzasadniał Jarosław Grodzki.

W odpowiedzi sekretarz miasta zapewnił, że stojaki pojawią się do 20 kwietnia.

Czytaj tutaj: Radny PiS chce, żeby władze postawiły obok zoo stojaki na rowery. Władze pytają, skąd wziąć pieniądze w budżecie. A chodzi o 180 zł

Przypomnijmy, że o montaż stojaków przy zoo bezskutecznie od kilku miesięcy apelował do władz miasta radny Henryk Dębowski. Napisał w tej sprawie trzy interpelacje. W odpowiedzi na pierwszą władze poprosiły o wskazanie źródeł finansowania, co oburzyło, ale też i rozbawiło radnego. Bo jego zdaniem jeden stojak na pięć rowerów kosztuje 180 zł.

Podanie tej kwoty rozpętało awanturę. Władze miasta komentowały, że stojak nie kosztuje wcale - jak podaje radny - 180 zł, a co najmniej 400 zł (w przypadku dwurowerowego) plus montaż.

W drugiej interpelacji radny precyzował, że w sytuacji epidemiologicznej, pieniądze na stojaki można zaczerpnąć - bez żadnego uszczerbku dla funkcjonowania miasta - z funduszy przeznaczonych na podróże zagraniczne. Zapowiedział, że zwróci się do marszałka Artura Kosickiego o sfinansowanie zakupów stojaków rowerowych.

Czytaj też:Awantura o stojaki na rowery przed Akcent ZOO. Rowerowy Białystok przeciw wyrwikółkom. Wiceprezydent: Stojak kosztuje 400, a nie 180 zł

W trzeciej interpelacji szef klubu PiS informował, że marszałek jest skłonny wspomóc samorząd miasta, ale formalnie prezydent musi wystąpić o wsparcie.

Tadeusz Truskolaski zapowiedział, że zwróci się z takim wnioskiem do samorządu regionalnego, ale nie tylko w tej sprawie.

- Jednocześnie wystąpię do marszałka o to, by województwo podlaskie przystąpiło do spółki lotniskowej - zapowiada Tadeusz Truskolaski. - Jest to o wiele ważniejsza sprawa, która wymaga wzajemnej współpracy dla dobra naszego regionu i jego mieszkańców.

Teraz okazuje się, że jednak pieniądze na stojaki, nie tylko przy zoo, się znalazły. Po interpelacji radnego z prezydenckiego klubu.

Henryk Dębowski jest zadowolony, że w końcu prezydent zamontował stojaki przy zoo

- Trochę to trwało ale opłaciło się drążyć temat - mówi szef klubu PiS.

Zapytaliśmy magistrat, ile o finansowy wymiar inwestycji przy Akcencie ZOO oraz przy filharmonii oraz u zbiegu Skłodowskiej i Legionowej.

- Koszt ustawienia stojaków rowerowych przy Akcencie ZOO oraz pozostałych dwóch lokalizacjach wyniósł łącznie 5400 zł - informuje Anna Kowalska, z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Czytaj też: Wraca sprawa montażu stojaków rowerowych przy Akcencie ZOO. Czy miasto wystąpi o pomoc do samorządu wojewódzkiego?