Od przejścia w okolicach ul. Ciepłej do ronda św. Faustyny Kowalskiej jest kawałek drogi. Dla starszych ludzi to na pewno problem -mówi Bogdan Dawidowski, którego spotkaliśmy przy ul. Jurowieckiej.
Po remoncie ulicy zlikwidowano przejście dla pieszych na wysokości budynku przy ul. Jurowieckiej 40. O jego przywrócenie poprosił władze miasta Henryk Dębowski z PiS. - Z przejścia, które zostało zlikwidowane korzystało wiele starszych i często niepełnosprawnych osób, dla których odległość do najbliższego przejścia ma bardzo duże znaczenie - napisał w interpelacji.
Według niego przywrócenie przejścia poprawi też bezpieczeństwo. - Widzę bardzo często jak młodsi przeskakują przez barierki, a starsi przechodzą w miejscu, gdzie nie ma barierek, bo jest pas do zawracania. Likwidacja przejścia bez wątpienia pogorszyło bezpieczeństwo - mówi Ewa Chaniewska, właścicielka sklepu alkoholowego zlokalizowanego przy ul. Jurowieckiej 40.
Natomiast pracownik sklepu Agata Gruszewska dodaje, że obecne rozwiązanie jest bardzo niefunkcjonalne. - Szkoda, że ktoś nie pomyślał przed tym jak wykonał inwestycję. Naprawianie błędów jest o wiele bardziej kosztowne niż budowanie od razu tak jak trzeba - mówi Magdalena Dmitruk, którą na ul. Jurowiecką wyszła na spacer z psem.