Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok - promocja przez sport. Do wzięcia 2,5 mln zł

(jsz)
We wcześniejszych latach pieniądze z puli przeznaczonej na promocje przez sport zgarniała głównie Jagiellonia Białystok. Można podejrzewać, że klub piłkarski skorzysta i tym razem.
We wcześniejszych latach pieniądze z puli przeznaczonej na promocje przez sport zgarniała głównie Jagiellonia Białystok. Można podejrzewać, że klub piłkarski skorzysta i tym razem. Andrzej Zgiet
Szykują się zmiany w budżecie. Do wzięcia będzie 2,5 mln zł. - Mam nadzieję, że nie będą to pieniądze tylko dla Jagiellonii Białystok, jak bywało dotychczas - komentuje Sebastian Putra, opozycyjny radny.

Promocja przez sport wzbudza sporo kontrowersji. Do tej pory polegała ona na ekspozycji logo Wschodzącego Białegostoku podczas rozgrywek sportowych.

W tegorocznym budżecie miało nie być na ten cel pieniędzy. Jeszcze kilka miesięcy temu urzędnicy twierdzili bowiem, że jest to działanie kosztowne i niezbyt efektywne. Niedawno jednak zmienili zdanie. Magistrat zamierza prosić radnych o dokonanie zmian w budżecie.

- Przygotowujemy projekt uchwały zwiększający plan wydatków o 2,5 mln zł. Te pieniądze chcielibyśmy przeznaczyć na promocję przez sport - informuje Urszula Mirończuk z białostockiego magistratu. - Pochodzić one będą z puli dotacji na organizacje sportowe. Doszliśmy do wniosku, że przy tej ostatniej formule miasto jest niedostatecznie promowane. Nie jesteśmy bowiem w stanie zmusić klubów do eksponowania naszego logo podczas meczów.

Co innego, jeśli usługi promocyjne zamówi się w przetargu. Na razie nie wiadomo, kto będzie mógł w nim wystartować.

- Jeszcze nie ma decyzji co do konkretnych dyscyplin sportowych - przekonuje Urszula Mirończuk.

Czy Jagiellonia BIałystok to jedyna promocja?

We wcześniejszych latach pieniądze z tej puli zgarniała głównie Jagiellonia Białystok. Można podejrzewać, że klub piłkarski skorzysta i tym razem. Zwłaszcza, jeśli warunki przetargu zostaną odpowiednio sformułowane. Taka sytuacja miała miejsce podczas niedawnego konkursu na organizację rozgrywek sportowych i treningów. Skierowano go do sportowych spółek akcyjnych. Wówczas ten warunek spełniała tylko Jagiellonia. O pieniądze ubiegał się też AZS, ale był dopiero w trakcie przekształcania się w spółkę.

- Coś takiego nie powinno się w ogóle nazywać konkursem - komentuje radny PiS Sebastian Putra. - Słyszałem, że miasto chce wrócić do promocji przez sport. To ważne działanie, ale są ważniejsze. Dziwię się, że raptem znajdują się pieniądze na ten cel, a zabrakło ich na dofinansowanie zakupu rezonansu dla Białostockiego Centrum Onkologii. Mam nadzieję, że nie będzie tak, iż pieniądze dostanie tylko Jagiellonia.

- Jagiellonia należy do ekstraklasy, której mecze są transmitowane przez telewizję. Pokazywanie tam logo jest na pewno tańsze niż wykupienie reklamy - uważa dr Marek Kruk z Uniwersytetu w Białymstoku, ekonomista, który zajmuje się promocją. - Z drugiej strony, miasto powinno wiedzieć i mam nadzieję, że tak jest, jak jesteśmy postrzegani w kraju. Do tego należy dopasowywać swoje działania.

Jego zdaniem należałoby dać szansę także tym klubom, które dobrze rokują.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny