Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok potrzebuje więcej zieleni

Tomasz Mikulicz
Białystok potrzebuje więcej zieleni
Białystok potrzebuje więcej zieleni Wojciech Wojtkielewicz
Jest pomysł, by w mieście powstał nowy park. I choć urzędnicy tłumaczą, że nie ma na to pieniędzy, warto zastanowić się czy Białystok jest aż tak zielony jak mogłoby się nam wydawać.

O Białymstoku zwykło się mówić, że jest zielony. Szczególnie widzą to turyści, którzy zachwycają się, że w mieście jest tyle drzew, a w śródmieściu tyle miejsc gdzie można wybrać się na spacer. I faktycznie. W centrum Białegostoku mamy Planty, Park Stary przed Teatrem Dramatycznym, Park Konstytucji 3 Maja oraz oczywiście Zwierzyniec. Mieszkańcy pozostałych części miasta nie mają jednak tak dobrze. Osiedla toną w betonie.

Do tego od lat w mieście nie powstał ani jeden nowy park. Najmłodszy jest ten imienia Jadwigi Dziekońskiej, przy Spodkach. Jego początki sięgają jednak aż 1974 roku, kiedy to w ramach obchodów centralnych dożynek w Białymstoku zbudowano Spodki i postanowiono uporządkować okoliczne tereny. Od tego czasu minęły cztery dekady, zmienił się system, miasto rozrosło się, a nowego parku jak nie było, tak nie ma. Na pewno nie jest to spowodowane tym, że w Białymstoku brakuje miejsc na takie cele. Jednym z nich jest teren wzdłuż budowanej właśnie ul. Świętokrzyskiej - od Berlinga do Antoniukowskiej. Park mógłby znajdować się na odcinku od boisk MOSP-u do ul. Berlinga. Z takim pomysłem wystąpił jeden z użytkowników internetowego Forum Polskich Wieżowców.

- To teren po byłym fragmencie ogródków działkowych, które zostały zlikwidowane pod nową drogę (stąd wnoszę, że teren na pewno należy do miasta) - napisał forumowicz.
Sprawdziliśmy, że faktycznie ziemia jest własnością gminy. W obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego jest zapis, że teren przeznaczony jest pod zieleń urządzoną. Daje to możliwość utworzenia tu parku.

- To bardzo dobry pomysł. Obecne władze zajmują się jednak głównie betonowaniem miasta. Nasz klub radnych wielokrotnie występował o utworzenie ścieżek rowerowych, czy boisk. Niestety, bez rezultatu - twierdzi Rafał Rudnicki, radny miejski PiS.
O nowym parku również nie ma mowy.

- Miasto nie dysponuje w tej chwili środkami na zakładanie i pielęgnację nowych obiektów zieleni - mówi Bartosz Czapliński z białostockiego magistratu.

Adam Musiuk, radny miejski PO twierdzi jednak, że teraz jest dobry czas na dyskusje o kształcie przyszłorocznego budżetu.

- Dlatego warto zastanowić się nad tym pomysłem. Szczególnie, że park miałby powstać w tej części miasta, gdzie są same blokowiska - twierdzi radny.

Według niego zieleniec musiałby nie tylko pełnić funkcje ozdobne, ale też powinien tu powstać np. plac dla zabaw, czy siłownia pod chmurką.

- Dobre byłoby też stworzenie ścieżki edukacyjnej. Dzieci mogłyby dowiedzieć się sporo o tutejszej florze i faunie - uważa Adam Musiuk.

Teren jest cenny przyrodniczo. Dwa lata temu na zlecenie miasta powstało opracowanie na temat ekofizjografii Białegostoku. Autor dokumentu, Włodzimierz Kwiatkowski mówi, że występują tu m.in. chronione gatunki storczyków.

- Ponadto można tu też spotkać takie rośliny jak: szuwar skrzypowy, wiązówka błotna i kozłek lekarski - twierdzi przyrodnik.

Adam Musiuk obawia się czy występowanie tu cennych przyrodniczo roślin nie wykluczy powstanie parku z ławeczkami, latarniami, itd.

- Te funkcje wzajemnie się nie wykluczają. Na części terenu bliżej rzeki Białej mógłby zostać wydzielony użytek ekologiczny z wyznaczoną ścieżką edukacyjną. Pozostałą część parku zajęłaby zaś zieleń urządzona, czyli ławki, place zabaw, itd. - tłumaczy Włodzimierz Kwiatkowski.

Jeden z Internautów na stronie Porannego postuluje, by zieleniec w okolicy ul. Świętokrzyskiej był pierwszym fragmentem dużego parku dzielnicowego, który mógłby powstać w tej części miasta.

- Za PRL-u cały rejon pomiędzy Antoniukiem a Dziesięcinami I i II miał być przeznaczony na tereny rekreacyjne, mające funkcjonować jako naturalne "przewietrzenie" miasta, coś na wzór całego założenia Planty - Zwierzyniec. W ten sposób park Antoniuk miał przewietrzać Sady Antoniukowskie, Dziesięciny w stronę Puszczy Knyszyńskiej. Rzeka Biała miała być osią łączącą te obydwa wywietrzniki. Trzecim planowanym w PRL-u parkiem były tereny zielone pomiędzy WSP, a Słonecznym Stokiem rozpoczynającym się od parku na Antoniuku. Całość tworzyłaby jeden gigantyczny park przeplatający się przez miasto w kształcie "pofałdowanej litery S" - pisze forumowicz.

Urzędnicy potwierdzają, że w planach zagospodarowania przestrzennego z roku 1974, 1986 i 1994 tereny te były przeznaczone pod zieleń parkową.

- Szkoda, że miasto zaburzyło całą ideę. Z resztą tam nikt nie przejmuje się takimi rzeczami, dziś mamy czasy przenajświętszej przepustowości. Bulwary nad Białą okazały się kiełbasą przedwyborczą, więc nie liczyłbym na nic konkretnego w sprawie nowego parku - pisze forumowicz.

Bartosz Czapliński przekonuje jednak, że miasto chce stworzyć parki wzdłuż rzeki Białej od Zawad aż po Stawy Dojlidzkie.

- Na większość terenów dolinnych w mieście uchwalone zostały plany miejscowe, przeznaczające przestrzeń pod nowe tereny zieleni - tłumaczy urzędnik.

Niestety, przynajmniej na razie, plany te są jedynie na papierze. W ostatnich latach, w okolicach rzeki Białej powstał tylko fragment bulwarów obok kościoła Miłosierdzia Bożego przy ul. Radzymińskiej i obok Atrium Biała przy ul. Miłosza. Obie inwestycje wynikały jednak z potrzeby chwili - pierwsza, bo odbywały się akurat uroczystości beatyfikacyjne księdza Michała Sopoćki; druga - bo inwestor budujący galerię musiał uporządkować teren wokół rzeki. Na pozostałych odcinkach doliny nic się nie dzieje. A warto się nad tym pochylić, tym bardziej, że jak wynika z opracowania Włodzimierza Kwiatkowskiego w mieście jest wiele obszarów prawie całkowicie pozbawionych zieleni.

- Na mapie dobitnie odznaczają się tereny pustyń przemysłowych, terenów usługowych i nowych osiedli mieszkaniowych (...) W szczególności wyróżniają się: strefa wzdłuż zachodniej granicy miasta (tj. ciąg od miejskiej oczyszczalni ścieków), rejon Auchan i ul. Przędzalnianej (Fasty), osiedle TBS i stara strefa przemysłowa ciągnąca się do Starosielc wzdłuż linii kolejowej i ul. Elewatorskiej; cały obszar Bażantarni, przechodzący ku północy w tereny PKP i rejon zamknięty ulicami: Zwycięstwa, Kolejową, al. Solidarności; zwarty blok terenów między ulicami Andersa, al. Tysiąclecia Państwa Polskiego, ul. Poleską, sięgający klinem aż do śródmieścia wzdłuż ul. Baranowickiej; pozbawiona zieleni jest również tafla Stawu Plażowego w Dojlidach - czytamy w opracowaniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny