Do rozboju doszło w połowie stycznia w Białymstoku, na osiedlu Dziesięciny. Sprawca złapał 16-latka za plecak, przewrócił go i ciągnął po ziemi. Następnie kazał pokrzywdzonemu oddać swój telefon. Groził, że jeśli powie o tym komukolwiek, znajdzie go i zrobi mu krzywdę. Przestraszony nastolatek spełnił żądania napastnika. Ten uciekł.
Śledczy z białostockiej "dwójki" ustalili, że 20-latek poszukiwany za rozbój przebywa w Hajnówce. W poniedziałek 1 lutego wieczorem zapukali do jednego z mieszkań w tym mieście. Drzwi otworzyła im zaskoczona matka poszukiwanego.
- Kobieta zaprzeczyła, aby w jej mieszkaniu znajdował się syn. Powiedziała, że jest sama - relacjonuje sierżant sztabowy Izabela Kłosowska z KMP w Białymstoku. - Policjanci jednak nie dali wiary kobiecie, zwłaszcza, że w korytarzu zauważyli męskie buty. Uwagę ich zwrócił również tapczan, który był niedomknięty i wystawał z niego kawałek ubrania.
Gospodyni natychmiast usiadła na tapczan, dociskając go. Jak się okazało, to tam ukrył się poszukiwany 20-latek.
Zobacz także: Napad na Starosielcach. Bandyci pobili mężczyznę i okradli mieszkanie (zdjęcia)
W chwili zatrzymania, mundurowi znaleźli przy nim niewielką ilość amfetaminy. W mieszkaniu kryminalni znaleźli również telefon 16-latka. Podejrzany usłyszał już zarzuty rozboju i posiadania narkotyków. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu 12 lat więzienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?