Drzewa stanęły tuż obok nowo wybudowanego bloku przy ulicy Piasta 35 w Białymstoku. To serce najstarszej dzielnicy miasta - Bojar. Jedno widać od razu od strony ulicy, drugie jest nieco zasłonięte. Ale oba wzbudziły od razu mnóstwo emocji.
"My przypadkiem mieszkamy w Polsce, ktoś o tym zapomniał i wydurnia się" - napisała Anna na Facebooku. Podobnych krytycznych wpisów jest więcej. Krystyna pisze: "Wszystko się zmienia, kto wie może kiedyś to będzie klimat Meksyku i drugi Meksyk. To tak na przyszłość, albo w razie czego!". Antonina dodaje: "Beton z palmą i sąsiad okno w okno. Raj".
- Oczywiście słychać też głosy, ze komuś tu palma odbiła. Że palmy nie wytrzymają w naszym klimacie, że to nie polskie drzewo… Ja tak naprawdę nie wiem, w czym problem. Przecież w Warszawie na rondzie generała Charlesa de Gaulle’a stoi sztuczna palma daktylowa, która powstała w ramach projektu artystycznego Joanny Rajkowskiej - odpowiada na zarzuty Antoni Piekut, prezes firmy Yuniversal Podlaski. - A w Grajwie w powiecie giżyckim zasadzono palmy, które są w stanie wytrzymać w temperaturze do -17 stopni Celsjusza.
Zobacz:Koronawirus. "Polski rynek mieszkaniowy mogą czekać trudne chwile, ale nie muszą"
Wielu przekonuje. "Mega to wygląda" - pisze Julitka pod postem Yuniversalu Podlaskiego na Facebooku, gdzie deweloper chwali się palmami. "Wspaniale osiedle. Z tą palmą myślałam, że to hotele zagraniczne..." - dodaje Anna. Wanda żartuje: "A mówią, że na deweloperce trudno zrobić kokosy..."
Antoni Piekut: Dziedziniec między budynkami i podwórko, na którym ustawiliśmy palmy, odwiedzają dziesiątki białostoczan. Ludzie uśmiechają się, robią sobie selfie pod palmami, jest wesoło. I o to właśnie nam chodziło.
Palma ma przede wszystkim zwrócić uwagę na inwestycję białostockiego dewelopera. - Chcieliśmy się wyróżnić - przyznaje Antoni Piekut. Palmy - podobnie jak ta w centrum Warszawy - są sztuczne. Mają przypominać odmianę kanaryjską. Ale kokosy są prawdziwe. Sprowadzono je specjalnie z Indii - zachwala deweloper.
Pośrednicy nieruchomości dwoją się i troją, by wyróżnić swoje inwestycje. Byli tacy, którzy do każdego sprzedawanego mieszkania dokładali... rower. O tablecie czy telefonie komórkowym nie wspominając. Są też tacy, którzy organizują zloty food tracków czy kino plenerowe. Była już nawet próba sprzedawania mieszkań podczas... zajęć fitness. Był deweloper, który zorganizował loterię. Do wygrania wśród kupujących był... samochód. Jeden z warszawskich deweloperów miał akcję... „Ile metrów, tyle cali". Do każdego sprzedanego mieszkania dodawał telewizor.
Zobacz:Na Porannego Targach Mieszkaniowych wiele osób poznało oferty deweloperów i znalazło swoje "M"
Sporym echem odbiła się też akcja wrocławskiego dewelopera, który dla chętnych na mieszkania zorganizował domówkę... z Krzysztofem Ibiszem i Agatą Młynarską. Podczas domówki sprzedawano lokale.
Co ciekawe przy Piasta 35 w Białymstoku nie ma już wolnych mieszkań. Wszystkie zostały sprzedane. Po co więc posadzono tu palmy?
- By wywołać uśmiech na twarzach naszych mieszkańców - mówi nam Antoni Piekut.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?